Audi zrywa cztery pierścienie z samochodów. W tym przypadku ma to sens

Nowe modele Audi niebawem mogą stracić cztery pierścienie. Mowa o samochodach dla konkretnego rynku i tworzonych z zewnętrznym partnerem. Niemcy uznali, że takie samochody nie powinny stawać w jednym rzędzie z ich autorskimi projektami.

  • Audi weszło we współpracę z SAIC Motor (właściciel m.in. MG)
  • Wspólnie opracują gamę Audi przeznaczoną dla Chin
  • Niemcy chcą jednak pozbawić te samochody klasycznego logotypu

Czemu jakakolwiek marka chciałaby pozbywać się swojego logotypu? Jak widać są tacy producenci - aczkolwiek tutaj ma to sens. Audi najprawdopodobniej zrezygnuje z klasycznej formy "czterech pierścieni" w wybranych modelach.

Mowa tutaj o nowej gamie, którą ta marka szykuje dla rynku chińskiego. Niemcy będą bazować na konstrukcji grupy SAIC (właściciel MG czy Maxusa) i to właśnie ta współpraca sprawia, że ich logotyp staje się tutaj nieadekwatny.

Bo czy Audi, które tak naprawdę nie ma w sobie nic z Audi, jest prawdziwym Audi?

Nie do końca. Marka z Ingolstadt jest doskonale świadoma tego, że po prostu pewnych rzeczy się nie robi. Przypinanie ich symbolu na samochód, który tak naprawdę nie jest autorskim produktem, mogłoby wpłynąć na opinię o firmie i przede wszystkim na zadowolenie klientów w Europie.

Audi logo 2024 chiny

Choć do Chin daleko, to jednak takie rzeczy mają znaczenie. Dlatego właśnie firma z Ingolstadt może postawić tutaj na nieco inną formę logotypu - na przykład na prosty napis Audi, wykorzystujący charakterystyczny font marki. Tak wynika przynajmniej z doniesień Reutersa.

Projekt tworzony z SAIC nosi wewnętrzną nazwę "Purple". W listopadzie poznamy pierwszy prototyp, który zapowie całą nową rodzinę modeli. Do 2030 roku SAIC i marka z Niemiec stworzą razem 9 aut dla rynku chińskiego. Podobny ruch zrobił Volkswagen, który wszedł we współpracę z Xpengiem. Tutaj również postawiono na zupełnie inny wygląd samochodu, aczkolwiek zachowano logotypy marki.

Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Na pewno nie musimy martwić się o to, że cztery pierścienie znikną z samochodów oferowanych w Europie

To element identyfikacji tej marki i nikt tutaj nie spodziewa się rewolucji. Jeśli więc jesteście fanami firmy z Ingolstadt, to możecie spać spokojnie - cztery pierścienie zostaną z nami na lata i ciągle będzie można je podziwiać we wstecznym lusterku.

Źródło: Reuters