Audi Quattro Spyder. Do dziś wygląda świetnie i żałujemy, że nie weszło do produkcji

Pokazane w 1991 roku Audi Quattro Spyder otarło się o produkcję seryjną. Niestety, na małe coupe od Audi czekaliśmy jeszcze 6 lat. Dlaczego, przeczytajcie w naszym tekście.

W najbliższych dniach pożegnamy Audi TT. Samochód często wyśmiewany, ale dla marki rewolucyjny. Małe, stylowe coupe było prawdziwym sukcesem i na rynku "wytrzymało" 25 lat. Mało kto już pamięta, że Niemcy mieli fantastyczny projekt już 7 lat przed premierą "tetetki". Audi Quattro Spyder miało wiele cech, które znajdziemy w późniejszym TT, ale też... w R8. Mogło naprawdę namieszać.

Audi Quattro Spyder zadebiutowało w 1991 roku

Niemcy z Ingolstadt mieli dość poprawną stylistycznie gamę modeli na początku lat 90-ych. W czasach, gdzie szaleństwa wizualne były dość na porządku dziennym, a tuning z poprzedniej dekady wciąż święcił triumfy, w Audi było wręcz... nudno. Choć poprawnie i dość elegancko. Najbardziej spektakularnymi modelami były Audi Coupe oraz Cabriolet. Oba na bazie "osiemdziesiątki".

I na to wszystko przychodzą targi we Frankfurcie w 1991 na których pokazano Audi Quattro Spyder.

Samochód nie był rewolucyjny, ale na wskroś nowoczesny. Płynne linie, elegancka sylwetka i elementy, które bez najmniejszego trudu wskazywały "cztery pierścienie", jako markę producenta. To musiało się podobać.

Audi Quattro Spyder

Zresztą, do dziś ten koncept robi wrażenie swoją stylistyką. Miał nieco ponad 4,2 metra długości (nieco więcej niż obecne TT), ale był znacznie niższy. Miał zaledwie 1,17 metra wysokości. Dzięki temu proporcje były idealne.

Samochód, choć nazwano Spyder, wcale nie był nadwoziem tego typu. Było to dwumiejscowe coupe ze szklanym dachem, który można było zdjąć. Trochę jak w Ferrari Superamerica.

Trochę TT, trochę R8

Audi Quattro Spyder miało do zaoferowania nie tylko stylistykę.

Zgodnie z nazwą, producent zapewnił swój już wtedy słynny napęd Quattro, dodatkowo doposażając samochód w silnik V6, umieszczony centralnie. Była to wtedy naprawdę nowa jednostka 2.8 o mocy 174 KM, znana z modeli 100 i 80, połączona z pięciobiegowym "manualem".

Mało?

Audi Quattro Spyder miało nadwozie całkowicie z aluminium, dzięki czemu ważyło zaledwie 1100 kg. A nawet gdyby w produkcyjnej wersji zastąpić je stalą, masa wzrosłaby do ok. 1430 kg. Pozostawienie wersji wyłącznie coupe pozwoliłoby na oszczędzenie pewnie jakichś kilogramów.

Trudno więc oczekiwać, żeby napędzany na obie osie, z idealnie umieszczonym silnikiem samochód z V6 za plecami kierowcy, nie dawał frajdy.

Nie miałby zresztą za dużej konkurencji. Podobne auto oferowała Toyota. MR2 była fantastyczna, ale zdradliwa w prowadzeniu. I nie miała V6 ani napędu na cztery koła.

Na targach i w prasie samochód okazał się sukcesem. Ponoć do dealerów zaczęły spływać zamówienia "w ciemno".

Przygotowano filmy promocyjne i tak naprawdę auto było niesamowicie bliskie produkcji.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć oficjalny film promocyjny Audi Quattro Spyder

Tyle, że ktoś uznał, że koszty produkcji spowodują, że cena przekroczy 100 000 DM. Porsche 944 S2 startowało wtedy od około 80 tys. DM. I w tym momencie wycofano się z produkcji, choć wszystko wskazywało na to, że chętni znajdą się mimo wysokiej ceny.

Finalnie powstały tylko dwa auta prototypowe, ale doświadczenia przy budowanie Spyder Quattro posłużyły marce do wdrożenia w pełni aluminiowego Audi A8 w 1994 roku. A pewnie też trochę i przy dużo późniejszym R8.