Audi: "Kończymy produkcję R8 i TT". Też Audi: "Będzie więcej RS-ów"
Dział Audi Sport przechodzi transformację. Choć ta zmiana jest "zielona", włodarze zapowiadają dużo "ekscytujących" modeli. Ja się boję.
Marka z Ingolstadt do 2030 roku ma być w pełni zelektryfikowana. Dlatego, niestety, zabraknie w niej miejsca na klasycznych następców Audi TT (zwłaszcza RS) oraz wspaniałego, dziesięciocylindrowego R8. Nie oznacza to jednak, że dział Audi Sport nie ma planów rozwoju segmentu szybkich aut z czterema pierścieniami na masce.
Zmiany, które zapowiada Sebastian Grams, dyrektor zarządzający działu, z jednej strony cieszą, z drugiej, nie sugerują nic, co by ucieszyło pasjonatów klasycznej motoryzacji.
Audi na pewno wypuści więcej SUV-ów RS
No i całe emocje diabli wzięli. Tak, SUV-y Audi RS są szybkie, zazwyczaj nieźle brzmią i sprzedają się jak głupie, ale... wciąż są SUV-ami. Ponadto, zaczyna brakować segmentów, gdzie ich nie ma. A jeśli ma być ich więcej, to prawdopodobnie powitamy RS Q5 i Q5 Sportback, które będą mogły nawiązać walkę z X3 M/X4 M oraz Mercedesami GLC AMG.
Łączymy kropki z kolejną wypowiedzią Gramsa o rozwoju sekcji RS w modelach E-Tron. Co nam z tego wychodzi? Audi RS Q8 E-Tron, czyli elektryczny SUV o zwiększonej mocy. Dyrektor Audi Sport zapowiada, że RS-y z napędem na prąd są projektowane z myślą o znalezieniu balansu między mocą, a zasięgiem i prowadzeniem. Zwłaszcza przyrost masy jest tu dużym problemem. Ale dla mocnych SUV-ów pewnie będzie jakiś wyjątek.
A jakby tak zrobić z niego RS?
Kolejne sportowe modele z Ingolstadt to hybrydy typu PHEV. W założeniach mają być "nie mniej niesamowite niż te dostępne obecnie". Jak widać, ścieżkę z bardzo mocną hybrydą plug-in przetarł Mercedes, a Audi podąży jego drogą. Następne Audi RS4 dostanie właśnie napęd tego typu. Pewnie jednak będzie to jednostka V6 - firma nie będzie budować RS-ów z czterocylindrowymi silnikami.
Mimo tego, że szykowana jest ofensywa modeli, Sebastian Grams uspokaja, że "RS" nie będzie wersją dostępną w każdym Audi, aby utrzymać odpowiednią ekskluzywność.
Wciąż pozostaje otwartą kwestia wspomnianych na początku sportowych coupe. Jednak najbardziej prawdopodobne jest to, że powrócą w całkowicie elektrycznej formie.