Audi R8 miało dostać pięciocylindrowy silnik. To byłaby idealna wersja bazowa

Audi R8 jest znane ze swojego silnika V10. Jak się jednak okazuje niewiele brakowało, a w ofercie tego auta pojawiłaby się jeszcze jedna jednostka - rzędowa pięciocylindrowa benzyna. Wbrew pozorom mógł to być strzał w dziesiątkę i idealne uzupełnienie oferty tego modelu. Co więc poszło nie tak?

Marka z Ingolstadt przez lata robiła podchody do segmentu supersamochodów. Szereg prototypów z lat dziewięćdziesiątych przekuto finalnie w Audi R8, mocno spokrewnione z Lamborghini Gallardo. Niemcy początkowo stosowali swoją własną jednostkę V8, do której później dołączyło V10 ze stajni włoskiej firmy.

W przypadku drugiej generacji postawiono już wyłącznie na silnik V10. Jak się jednak okazuje na stole była jeszcze jedna opcja. Audi poważnie rozważało zainstalowanie w tym samochodzie silnika znanego z RS3, czyli 2,5-litrowej "rzędowej piątki". Dlaczego więc taki wariant nie trafił na rynek?

Audi R8 2.5 TFSI? To brzmi cudownie - do tego miało mieć napęd na tylną oś i manualną skrzynię biegów

Założenie było bardzo proste - stworzyć idealną bazową wersję tego samochodu. Silnik z Huracana stanowił idealny wybór dla flagowej wersji, ale Audi szukało jeszcze czegoś, co można byłoby pozycjonować poniżej włoskiego odpowiednika.

Audi R8 2.5 TFSI

Stąd też pomysł, aby R8 połączyć z silnikiem 2.5 TFSI, znanym z RS3. Słabsza wersja oferowałaby ponad 400 KM i około 500 Nm momentu obrotowego.

A to nie wszystko. Audi chciało połączyć to auto nie tylko z automatyczną skrzynią biegów, ale także z manualną przekładnią. Do tego wszystkiego dodajcie napęd wyłącznie na tylną oś, który miał być oferowany obok legendarnego quattro. Brzmi to wspaniale?

Audi uznało jednak, że taka wersja wpłynie na prestiż tego modelu

Krótko mówiąc - V10 stawia ten samochód w najwyższej lidze supersamochodów. Oferowanie jakiejkolwiek mniejszej jednostki, zwłaszcza pięciocylindrowej, mogłoby wpłynąć na wizerunek i ceny tego samochodu.

Audi R8 2.5 TFSI

Finalnie przyjęto więc inną koncepcję. Wersja RWD nie stała się bazowym wydaniem Audi R8, a raczej unikalną i limitowaną wersją dla fanów tylnego napędu. Pozostawiono tutaj silnik V10, lecz delikatnie ograniczono jego moc.

Dzięki temu w salonach Audi ustawiły się kolejki chętnych na tę maszynę. Do tego produkcję wieńczy wariant RWD GT, który stawia na prawdziwie wyścigowe wrażenia z jazdy.

Tak więc choć R8 2.5 TFSI byłoby świetną propozycją dla nas, pasjonatów dziwnych aut, to klienci raczej nie byliby zachwyceni decyzją marki. Jeśli jednak kusi Was zakup uszkodzonego samochodu, to możecie własnymi siłami stworzyć 5-cylindrowe superauto z czterema pierścieniami na masce.