Renault Grand Scenic Energy dCi 130 Bose Edition

Rodzina jednak rośnie w siłę i czas na trudny wybór. Na szczęście rynek nie skazuje nas tylko na typowe autobusy, których użytkowanie w mieście jest co najmniej uciążliwe.

Złotym środkiem stają się minivany w specyfikacjach XL. Dzięki dodatkowym centymetrom zyskujemy cenną przestrzeń, popartą trzecim rzędem siedzeń, a wszystko to przy racjonalnych rozmiarach zewnętrznych. Klasykiem gatunku jest prezentowany Renault Grand Scenic, w naszym wypadku skrojony w "garnitur" limitowanej edycji Bose. Czarny kolor lakieru dobrze komponuje się z zarezerwowanymi dla tej wersji 17-calowymi aluminiowymi felgami. Na tym jednak koniec zmian, nie licząc dwóch nad wyraz eleganckich emblematów Bose umieszczonych na błotnikach.

Wygląd zewnętrzny obecnej...
...trzeciej generacji Scenica debiutującej w 2009 roku, nie zdążył się opatrzyć na ulicach i wciąż może się podobać. Stanowcze veto postawiono kanciastym rysom poprzednika, stawiając na delikatne linie i krągłości. Dodatkowe centymetry w wersji Grand zostały optycznie zniwelowane przeprojektowanymi tylnymi lampami wobec krótkiej wersji Scenica.

Nie wyciągając z kieszeni typowej dla Renault karty, otwieramy drzwi korzystając z systemu Renault Hands Free. W środku wzrok przykuwa centralnie umieszczony na kokpicie wyświetlacz, zamiast tradycyjnych zegarów na przeciw kierowcy. Umieszczony na środku ekran możemy dodatkowo konfigurować od strony wyglądu, korzystając z kilku gotowych szablonów. Obok niego wkomponowano ekran nawigacji. Przy tym rozwiązaniu bardzo szybko zapominamy o tradycyjnych zegarach.

Błyszczące czarne dodatki plastikowe przyjemnie dla oka uzupełniają się z pozostałymi dobrej jakości użytymi materiałami. Siedzenia obite w pół skórzaną tapicerkę to sprawdzony kompromis, sprawdzający się zimą jak i latem. Przednie fotele o szerokiej regulacji zapewniają przyzwoite trzymanie boczne, a miejsca jest pod dostatkiem. W drugim rzędzie siedzeń również nie będziemy narzekać na ilość miejsca na trzech indywidualnych fotelach.

W podłodze bagażnika czekają do wykorzystania dwa dodatkowe fotele. Jednym dosłownie ruchem rozkładamy je. Nasuwające się pytanie, czy są to typowe miejsca zarezerwowane dla matki naszej żony i jej ulubionego pieska, brzmi na szczęście (w nieszczęściu) "nie". Po małej gimnastyce, kiedy dostaniemy się do ostatniego rzędu, będziemy mile zaskoczeni. Pod warunkiem, że jesteśmy niższego bądź średniego wzrostu, a fotele drugiego rzędu przesuniemy o kilka centymetrów do przodu w celu dostatecznego miejsca na nogi.

Podczas pełnienia roli...
...7-osobowego transportowca do dyspozycji pozostaje 208 litrów bagażnika. Plus oczywiście liczne schowki, których z generacji na generację nie brakuje, czy to w podłodze czy pod fotelem. Kiedy fotele trzeciego rzędu są schowane w podłodze, przestrzeń rośnie do 702 litrów, a kiedy złożymy drugi rząd, otrzymujemy bagatela 2063 litrów!

Po zajęciu miejsca za kierownicą jesteśmy wręcz przytłoczeni rozmiarem przedniej szyby. Jest ogromna, co pozytywnie przekłada się na widoczność do przodu. Na boki również nie możemy narzekać - jedynie do tyłu brakuje kilku centymetrów do szkolnej "piątki", choć i tak jest przyzwoicie. Opcjonalny, panoramiczny dach to świetny kompan dla pasażerów na co dzień do miasta, jak i w dalekie malownicze trasy.

Wygodne fotele podkreślają dostępne w opcji zagłówki typu Relax. Dzięki nim nasza głowa otulona jest niczym ciało kierowcy rajdowego w dobrze skrojonym fotelu kubełkowym. Kto raz ich spróbuje, szybko puści w niepamięć standardową odmianę.

Świetnie leżąca w dłoniach skórzana kierownica mogłaby równie dobrze sprawdzić się w sportowych samochodach. Nieduża średnica i odpowiednia grubość to dobra recepta. Do tego tuż obok wysoko umieszczony lewarek skrzyni biegów daje połączenie godne naśladowania.

Szybki rzut oka na panel środkowy potwierdza intuicyjną ergonomię. Bez wertowania instrukcji odnajdziemy codziennie potrzebne w użytku funkcje. Między przednimi fotelami umiejscowiono pokaźny przesuwany podłokietnik (kryjący schowek), na którym odnajdziemy centrum dowodzenia nawigacji Carminat TomTom. Obsługa jest prosta i intuicyjna, szkoda tylko, że Renault nie poszło krok dalej i nie rozszerzyło go o obsługę pozostałych parametrów samochodu.

Wersja Bose Edition zobowiązuje, dlatego też otrzymujemy dedykowany zestaw 9 głośników, który świetnie wypełnia przestrzeń Scenica. Prawdziwi audiofile mogą jednak poczuć niedosyt w porównaniu do opcjonalnych systemów audio w samochodach premium.

Czas na przycisk Start...
...i sprawdzenie nowego dziecka Renault z rodziny downsizingu - silnika 1.6 dCi o mocy 130 KM. Pierwsze zaskoczenie to kultura pracy oraz wyciszenie porównywalne z większymi jednostkami dwulitrowymi. Kawał dobrej roboty zespołu pracującego przez 28 miesięcy nad tym silnikiem nie daje spać większości konkurencji.

Ponad 1,5-tonowej masie własnej skutecznie potrafi sprostać 320 Nm momentu obrotowego dostępnego przy 1750 obr/min. Dla zwolenników zbyt wczesnego wrzucania kolejnego biegu i jechania od samego dołu czeka turbodziura, dlatego warto unikać schodzenia poniżej 1500 obrotów.

Odpowiednio traktowana nowa jednostka bez większej zadyszki sprawdza się w codziennej eksploatacji. Przyspieszenie na poziomie 11,1 s do pierwszych 100 km/h, czy prędkość maksymalna 195 km/h nie dają powodów do narzekań i obaw bycia zawalidrogą. Zwolennikom ekspresowego odwożenia pociech do szkoły czy przedszkola polecamy topową wysokoprężną jednostkę o pojemności 2 litrów generującą 160 KM i 380 Nm.

Współpraca z precyzyjną, manualną 6-biegową skrzynią należy do przyjemności. Każdy kolejny bieg przy niedługim skoku lewarka wędruje na swoje miejsce bez niepożądanych zjawisk typu uczucia żonglowania w maśle.

Francuskie DNA w Scenicu...
...przejawia się komfortowo zestrojonym zawieszeniem. Przy rozmiarach zewnętrznych (4560 mm długości, 1845 mm szerokości, 1645 mm wysokości) nadwozie lubi się wychylić przy szybko pokonywanych zakrętach. Układ kierowniczy pracuje odpowiednio lekko, zgodnie z rodzinnym charakterem samochodu.

Etykieta eco2 przypisana do serca zapowiada niskie spalanie i walkę o jak najmniejsze współczynnik emisji dwutlenku węgla do atmosfery (115 g CO2/km). Szereg zabiegów podczas prac nad silnikiem ma pomóc nam w osiągnięciu zapowiadanego katalogowego spalania. Jednym z nich jest system start-stop, współpracujący z układem odzyskiwania energii podczas zwalniania/hamowania. Dzięki wysokiej kulturze pracy silnika system ten działa bardzo płynnie, co owocuje brakiem niepohamowanych chęci dezaktywowania go po pierwszym włączeniu. Spokojna trasa z kompletem pasażerów kończy się pod dystrybutorem wynikiem 5,6 l/100 km. To bardzo dobry rezultat, mimo dużej rozpiętości wobec danych technicznych. W mieście przy mieszanych warunkach obciążeniowych również znacznie odbiegamy od materiałów reklamowych osiągając 7,8 l na 100 km. Średnia z testu na poziomie 6,8 l to ECO wynik.

Przy obecnych promocjach...
...w salonach Renault cena za Scenic w wersji Grand rozpoczyna się od 68 300 zł za odmianę silnikiem benzynowym 1.6 110 KM. Jednak podstawowe wyposażenie jak i silnik nie idą w parze z rosnącymi wymaganiami rodziny. Patrząc na wszystkie dostępne propozycje, testowana jednostka 1.6 dCi w wersji Bose Edition jest godna polecenia. Otrzymujemy świetny silnik i bogate wyposażenie standardowe skalkulowane na 88 250 zł. Dokładając szklany dach, nawigację, reflektory bi-ksenonowe czy świetne zagłówki Relax zbliżamy się do bariery 100 tys. zł. To dużo, ale w zamian otrzymujemy samochód, który sprosta oczekiwaniom 5-osobowej rodziny, a w razie potrzeby przewiezie dwóch dodatkowych pasażerów.

Plusy:
- świetny silnik
- niskie spalanie
- przestrzeń
- komfortowe zawieszenie

Minusy:
- braki miejsca dla wyższych pasażerów w trzecim rzędzie siedzeń
- przechyły nadwozia w szybko pokonywanych łukach

Podsumowanie:
Renault Grand Scenic to stary, dobry gracz wśród minivanów, dający jeszcze więcej przestrzeni wymagającym klientom wobec krótkiej wersji. Z silnikiem 1.6 dCi godnie zastępuje wysłużoną jednostkę 1.9 dCi.