Oto Bentley Bentayga po liftingu. Ten tył nie każdemu przypadnie do gustu

Bentley Bentayga to koń pociągowy sprzedaży tej brytyjskiej marki. Teraz na rynek wjeżdża nowy model z mocno zmienioną stylistyką - zresztą bardzo kontrowersyjną.

To jest jeden z tych samochodów, które trzeba po prostu lubić, aby w pełni zaakceptować jego kształt. SUV Bentleya przez wielu jest nieakceptowalnym tworem, choć bez wątpienia dzięki niemu marka jakkolwiek może dalej trwać. Bentayga to koń pociągowy brytyjskiego producenta i generator pieniędzy na koncie. Teraz Bentley Bentayga debiutuje w nowym wydaniu. I znowu musimy na nowo trawić jego stylistykę, głównie za sprawą specyficznego tyłu.

To nie jest tak, że jak Bentley Bentayga dostanie tył z Continentala GT, to będzie to idealnie pasowało

Ewidentnie jednak takie założenie przyświecało marce z Crewe. Zdecydowano się tutaj zaadaptować charakterystyczny tył z Continentala GT, co przyniosło bardzo specyficzny efekt. Szczerze mówiąc naszą pierwszą redakcyjną reakcją był śmiech, a później solidne zdziwienie. Popatrzcie sami i oceńcie.

Naszym zdaniem lepiej sprawdziłyby się tutaj bardziej kanciaste lampy w stylu Flying Spura, ale jak widać Bentley chciał wyróżnić Bentaygę. Brytyjczykom udało się za to naprawić przód, który za sprawą dziwnych kierunkowskazów z "kolorową zaślepką" prezentował się dość nijako. Tutaj także postawiono na stylistykę rodem z Continentala GT i dorzucono charakterystyczne "kryształowe" światła.

W kabinie zadebiutowały nowe wyświetlacze

Nawet Bentley się przed nimi nie uchroni. Zresztą marka podkreśla, że grafikę prezentowaną na wyświetlaczach projektuje w taki sposób, aby nigdy nie wyglądała staro. Dzięki temu po prostu wygląda nijako, ale jest przynajmniej czytelna i estetyczna. Nowy, 10,9-calowy ekran multimediów oferuje wyraźniejszy i ładniejszy obraz oraz obsługuje Apple CarPlay i Android Auto. Mamy tutaj także kartę eSIM, dzięki której auto stale spięte jest z aplikacją w smartfonie. Z tyłu zastosowano natomiast tablet do sterowania temperaturą oraz elementami komfortu.

Nie zabrakło tutaj też nowych dekorów. Bentley Bentayga 2021 zyskuje dwa nowe drewniane wykończenia: Koa i orzech "Crown Cut". Dostępne jest także ciemne szczotkowane aluminium oraz nowe przeszycia w specyfikacji Mulliner.

Ciekawostką jest to, że Bentley Bentayga po liftingu ma oferować więcej miejsca na nogi. Dokonano tego za sprawą przebudowanych foteli przednich i inaczej skonstruowanych tylnych siedzeń. Komfort podróżowania na tych siedziskach się nie zmniejszył, a przestrzeń została zwiększona - czyli każdy będzie szczęśliwy.

Bentley Bentayga wciąż będzie korzystać ze znanych silników

Ofertę otwiera tutaj 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, które oferuje 550 KM i 770 Nm. Półkę wyżej stoi wersja PHEV, zaś na szczycie niezmiennie stoi cudowne W12, które rozpędzi tę szafę do ponad 305 km/h.