BMW iX3 2026. Tak wygląda motoryzacyjna rewolucja. Tu wszystko stworzono "od zera"
Po wielu zapowiedziach BMW iX3 2026 wreszcie ujrzało światło dzienne. Niemiecka marka stworzyła całkowicie nową architekturę, ale projektując rodzinę modeli Neue Klasse sięgnęła do swojej historii. Efekt ich pracy robi doskonałe wrażenie.
- BMW iX3 2026 to pierwszy model z nowej rodziny Neue Klasse
- Pod tą nazwą kryje się opracowana od podstaw architektura dla samochodów elektrycznych
- Niemiecki SUV ma imponujący zasięg i świetną moc ładowania
- Nowa konstrukcja pozwoliła także obniżyć cenę samochodu
To coś więcej, niż tylko nowy rozdział w historii marki. Producent z Monachium postawił na rewolucyjne zmiany, nie tylko w kwestii projektu całej architektury pojazdów ale także pod kątem designu. BMW iX3 2026 to pierwszy samochód z rodziny Neue Klasse i zarazem drogowskaz dla całej marki, która właśnie skręca na nieznaną drogę. Cel jest jednak jasno określony - i osiągnięcie go może być zaskakująco... proste.
BMW iX3 2026 jest odważne wizualnie, ale nie udziwniono go na siłę. Niemcy sięgnęli tutaj do historii
Wygląd nowego elektrycznego SUV-a marki nie był wielką tajemnicą. Produkcyjna wersja "wyciekła" do sieci miesiące temu, w formie rysunków patentowych. Do tego prototyp z ubiegłego roku w zasadzie wiernie odwzorował finalny produkt.
Czy jest to kontrowersyjna zmiana? Cóż, Niemcy przyzwyczaili nas do eksperymentów. Mieliśmy zabawę rozmiarem i kształtem "nerek", a także formą świateł. Pokuszę się więc o nietypowe stwierdzenie: uważam, że tym razem udało pogodzić się dwa światy. BMW zagrało zarazem bezpiecznie i odważnie.
Bezpieczeństwo wynika z tego, że odwołano się tutaj do historii marki. W designie pasa przedniego wykorzystano pomysły z przeszłości, zwłaszcza z modeli Neue Klasse. To one zresztą były główną inspiracją dla całej "rewolucji" w gamie marki z Monachium.
Gdy oryginalne Neue Klasse trafiło na rynek, BMW było w zupełnie innym miejscu na rynku i nie traktowano go jako marki z wysokiej półki. To właśnie te samochody zbudowały fundament, na którym wyrosła potęga bawarskiego producenta.
W projekcie pasa przedniego doszukuję się też inspiracji studyjnym modelem Garmisch, który odtworzono kilka lat temu. Mam wrażenie, że jego odbudowa wynikała nie tylko z chęci przywrócenia do życia tego wyjątkowego prototypu, ale przede wszystkim była punktem zaczepienia dla nowej koncepcji wizualnej.
Linia boczna jest już dużo bardziej konwencjonalna, a tył wyróżnia się szerokimi i dużymi lampami, które wyglądają tutaj zaskakująco dobrze. To wszystko uzupełniono ciekawymi wzorami felg i pastelowymi odcieniami nadwozia. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest to obecnie jeden z najlepiej wyglądających elektrycznych SUV-ów na rynku. W sprzedaży pojawi się kilka ciekawych kolorów nadwozia: Alpine White, Sapphire Black, Space Silver, Polarized Grey, Brooklyn Grey, Wave Blue, Smoke Green i Fire Red.
Wnętrze także jest zupełnie inne. Powitajcie koncepcję Panoramic iDrive
Tutaj również nie ma większych zaskoczeń, gdyż BMW ujawniło projekt wnętrza już kilka miesięcy temu. Niemiecka marka po latach rozstała się z dotychczasową koncepcją, zbudowaną wokół pokrętła systemu iDrive. Co więcej, Niemcy idą też z duchem czasu i... zmniejszają ekrany.
Idea jest prosta: kokpit nie może przytłaczać. Jasne barwy w kabinie, naturalne tworzywa i mniejszy wyświetlacz multimediów (15,6 cala) mają umilać czas spędzony za kierownicą. Kluczowe informacje przekazuje teraz wąski ekran, który ciągnie się przez całą szerokość kokpitu - ulokowano go pod szybą. Nie zwraca więc na siebie uwagi, ale jednocześnie cały czas jest w zasięgu wzroku kierowcy i pasażera. To moim zdaniem strzał w dziesiątkę.
Ciekawostką są materiały, które tutaj zastosowano. 1/3 plastików w kokpicie pochodzi z recyklingu. Tutaj akurat nie jest to pionierskie rozwiązanie, gdyż BMW przetestowało je już lata temu w i3.
W kabinie jest bardzo dużo miejsca
Nowa platforma pozwoliła wygospodarować ogrom miejsca nie tylko w kabinie, ale też i w przestrzeni ładunkowej. Wszystko to za sprawą wymiarów tego samochodu. Nowe BMW iX3 2026 ma 4780 mm długości, 1895 mm szerokości i 1635 mm wysokości. Rozstaw osi to z kolei 2895 mm - czyli bardzo duży jak na segment tego samochodu.
Bagażnik w iX3 ma 520 litrów pojemności i 1750 litrów po złożeniu oparcia kanapy. Jest tutaj także frunk, który ma 58 litrów pojemności.
BMW iX3 2026. Architektura Neue Klasse to przełom na rynku. Zasięg robi ogromne wrażenie
Możliwości tego samochodu są naprawdę imponujące. Przede wszystkim BMW opracowało całkowicie nową platformę, w której akumulator jest integralną częścią konstrukcji. Architektura 800V jest oczywiście podstawą, ale tutaj wyniesiono ją na nowy poziom.
Dlaczego? Wszystko za sprawą możliwości tej konstrukcji. BMW iX3 50 xDrive ma akumulator o pojemności 108,7 kWh netto (113,4 kWh brutto), który ładuje się w kluczowym zakresie w zaledwie 17 minut. Jak to możliwe?
Otóż wszystko za sprawą mocy ładowania, która sięga 400 kW i jest to moc ciągła, a nie szczytowa. Od 10 do 80 procent naładuje się w mniej niż 20 minut, a od 7 do 56 w zaledwie 10 minut. Co więcej, zasięg deklarowany zgodnie z normą WLTP to 805 kilometrów. Teoretycznie więc iX3 w trasie pokona nawet 500 kilometrów przy prędkościach autostradowych, bez postojów na ładowanie.
Warto też wspomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze: BMW iX3 Neue Klasse ładuje się prądem przemiennym (AC) z mocą 11 kW i opcjonalnie 22 kW. Po drugie, nie będzie tutaj problemów z ładowaniem na starych ładowarkach 400V, gdyż samochód je obsługuje bez większych problemów.
Podczas codziennej jazdy 98 procent manewrów hamowania odbywa się wyłącznie za pomocą rekuperacji, tj. bez użycia hamulców. Wydajność systemu odzyskiwania energii jest jedną z najwyższych na rynku.
Moc tej wersji też robi wrażenie - to 469 KM, a moment obrotowy sięga 645 Nm. Setka pojawia się na zegarach w 4,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 210 km/h. Średnie zużycie energii ma wynosić od 15,1 do 17,9 kWh/100 km.
Niemcy podnieśli także poprzeczkę w kwestii uciągu na haku
W tym samochodzie pociągniecie przyczepy o masie do dwóch ton. BMW twierdzi, że napęd jest na tyle wydajny, że zasięg nie spadnie tutaj w tak drastyczny sposób, jak to ma miejsce w przypadku wielu innych samochodów elektrycznych.
BMW iX3 2026 trzyma się sprawdzonej nomenklatury
Niemiecki producent uznał, że eksperymentowanie w tej kwestii nie ma większego sensu. Dlatego też wszystkie nowe modele zachowają oznaczenia znane z rynku. Spalinowe auta oczywiście pozostają w grze i nigdzie się nie wybierają. Ciekawostką jest natomiast fakt, że BMW docelowo odświeży wszystkie auta, tak aby ich design był spójny. Oznacza to, że zarówno spalinowe, jak i elektryczne auta, będą utrzymane w duchu designu Neue Klasse.
W przyszłym roku zobaczymy aż 40 nowych modeli marki - zarówno liftingów, jak i nowych konstrukcji. Niemcy są więc gotowi zalać rynek swoimi samochodami i chcą ugryźć jak największy kawałek rynku. Mam wrażenie, że ich strategia może być strzałem w dziesiątkę. Produkcja nowego BMW iX3 ruszy w listopadzie. Ceny w Polsce startują od 310 000 złotych.


