BMW M2 2022. To "małe M4" i ostatnie niezelektryfikowane BMW M
BMW M2 2022 będzie ostatnim takim autem marki z Monachium. Niemcy odkrywają karty i ujawniają ciekawostki na temat tego auta.
Elektryfikacja nie zmniejsza tempa, a wręcz je podkręca. Rzeczy, które niegdyś zdawały się być odległe, są już na wyciągnięcie ręki. Marka z Monachium mówi wprost - nowe BMW M2 to ostatnia taka "M-ka" w historii, bez silnika elektrycznego i systemu hybrydowego. Do oficjalnego debiutu zostało jeszcze kilka tygodni, jednak już teraz ujawniono szereg ciekawostek na temat tego auta.
BMW M2 2022 - M4 w skali
Można śmiało powiedzieć, że te dwa auta będą miały ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Przede wszystkim dzielą platformę oraz silnik. Jednostka S58 jest tutaj jednak nieco "skręcona" i według zapewnień BMW oferuje około 450 KM. Oznacza to, że pozostaniemy na poziomie poprzedniego M2 CS.
Z M4 zapożyczono też wiele innych elementów. Jest to między innymi przednie zawieszenie. Tylne, co ciekawe, przeszczepiono z BMW M3 Touring (albo na odwrót, aczkolwiek dzielą je ze sobą). Amortyzatory są oczywiście adaptacyjne i także pochodzą z BMW M3/M4.
Zwróćcie też uwagę na zwiększony rozstaw kół. Z przodu i z tyłu dorzucono aż 5,3 centymetra, co stworzyło bardzo muskularną sylwetkę błotników. Za to duży plus.
W nadkola wciśnięto felgi w rozmiarze 275/35 R19 z przodu i 285/30 R20 z tyłu. Za nimi kryje się wydajny układ hamulcowy, który w opcji może być bardzo efektywną ceramiką. W sam raz na torowe zabawy - doceni to wiele osób.
BMW M2 2022 dostępne będzie z manualną i z automatyczną skrzynią biegów
Fani manualnych skrzyń, łączmy się! Tutaj będzie można pomachać lewarkiem i popracować lewą nogą. Manualna skrzynia biegów oczywiście oferuje gorsze osiągi od automatu, ale pozwala na lepsze "zgranie" się z samochodem. Na torze przyda się też system automatycznych międzygazów, który ułatwia szybkie redukcje przełożeń na dohamowaniach. Zabawa w "heel-toe" nie będzie konieczna.
Oczywiście większość klientów zapewne rzuci się na 8-biegowy automat. Podobnie jak w BMW M3/M4, tutaj także zrezygnowano z dwusprzęgłowej przekładni. Nie ma w tym nic dziwnego. Niemcy do perfekcji opanowani optymalizację skrzyni ZF, która jest szybka i niezwykle skuteczna w zestawieniu z 3-litrową rzędową szóstką.
W kabinie BMW M2 nie zabraknie "hajteku"
System iDrive 8, zakrzywiony ekran oraz szereg funkcji dostępnych online to rzecz, której nie może zabraknąć w żadnym nowym aucie - nawet sportowym. Poza tym możemy liczyć na towarzystwo elektronicznych asystentów z zakresu bezpieczeństwa i komfortu. Drogę oświetlą zaś światła LED.
Design M2 2022 także nieco się zmieni
Model ten wizualnie będzie nieco różnić się od standardowej wersji. Zobaczymy tutaj oczywiście masywniejsze zderzaki, większe (ale wciąż rozsądne pod kątem wymiarów) nerki oraz nieco inaczej narysowane światła. Na pewno nie powiecie, że to auto jest nudne wizualne. A to wciąż tylko rozgrzewka, gdyż zapewne w przyszłości gamę uzupełni wersja CS, która wyciśnie z tej konstrukcji 150% możliwości.