BMW M4 GTS - hydrowyścigówka
Jeśli 431 KM to dla Ciebie za mało i poszukujesz czegoś z prawdziwym wyścigowym zacięciem to mamy dobre wieści. BMW przenosi swoje szybkie coupe na wyższy poziom emocji. Na salonie motoryzacyjnym w Tokio Bawarczycy pokażą produkcyjną wersję bezkompromisowego BMW M4 GTS.
To nie koniec świetnych informacji - jak pewnie część osób pamięta, producent niedawno zaprezentował prototyp wersji GTS i co najważniejsze, do seryjnej produkcji wejdzie on niemal niezmieniony. Utrzymano niezwykle rasowy, wulgarny charakter nadwozia z mocno rozrzeźbionymi elementami, dodatkowymi dokładkami i splitterami czy też tylnym skrzydłem rodem prosto z wyścigowych torów. Na karoserii i specjalnych felgach pojawiają się także charakterystyczne pomarańczowe wstawki wyróżniające najbardziej hardkorowe BMW. Jest też kilka ciekawostek, które niekoniecznie dostrzeżemy na pierwszy rzut oka - część elementów wykonana jest z włókna węglowego, pojawił się także tytanowy układ wydechowy oraz tylne światła w technologii OLED - to debiut w aucie produkcyjnym.
Wewnątrz wciąż poznamy, że mamy do czynienia z M4, ale i tu wprowadzono kilka zmian, które dają do zrozumienia, że siedzimy w naprawdę szybkim aucie. Pojawiły się wyczynowe fotele kubełkowe z trzypunktowymi pasami bezpieczeństwa obite alcantarą (ten materiał pojawia się także na kole kierownicy i desce rozdzielczej). Jest też kilka akcentów związanych z redukcją masy - odchudzono nieco konsolę środkową i boczki drzwi, a zamiast klasycznych klamek mamy materiałowe uchwyty (niczym w 911 GT3 RS). Pozbyto się także tylnej kanapy, a w jej miejsce, jeśli jesteście jeszcze wymagającymi klientami, pojawi się pomarańczowa klatka bezpieczeństwa. To część pakietu Clubsport, który obejmuje także sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa i gaśnicę.
Te wszystkie zmiany pozwoliły zaoszczędzić 80 kilogramów masy, ale to nie jedyna rzecz czyniąca M4 GTS jednym z najszybszych BMW w historii. Zasila je bowiem turbodoładowany silnik o mocy 500 KM i momencie obrotowym rzędu 600 Nm. Motor wyposażony jest także w specjalny wtrysk wody - ciecz aplikowana do układu dolotowego poprzez parowanie ochładza powietrze wchodzące w skład mieszanki - ciśnienie doładowania idzie w górę, a do komory spalania trafia więcej tlenu. Rezultaty? 3,8 sekundy do setki, prędkość maksymalna na poziomie 305 km/h i czas na Północnej Pętli Nurburgringu wynoszący 7 minut i 28 sekund - 0 24 sekundy szybciej niż cywilne M4. Na takie wyniki wpływ mają także ceramiczne hamulce i wyczynowe zawieszenie.
Cena? Jak na razie nieznana, ale jeśli chcesz stać się właścicielem BMW M4 GTS musisz być nie tylko bogaty, ale i wykazać się refleksem - producent planuje bowiem jedynie 700 egzemplarzy tego modelu. Można się więc domyślać, że mimo iż cena nie będzie niska to i zainteresowanie będzie spore.