A oto i nowe BMW M4 - wreszcie sfotografowane bez maskowań

Do wielkich nerek pozostaje się nam przyzwyczaić. Tak wygląda BMW M4 - wreszcie porządnie je sfotografowano w wydaniu bez maskowania.

Na pewno będzie bardzo mocne i szybkie. Nie zawiedzie też zapewne właściwościami jezdnymi. Nowe BMW M4 będzie miało wiele atutów, ale do jednego trzeba się już przyzwyczajać - tych wielkich nerek. Seria 4 wywołała ogromną dyskusję i podzieliła fanów marki na tych, którzy przekonują się do nowej koncepcji frontu i tych, którzy nie rozumieją decyzji marki.

W przypadku M4 nerki te nabierają zupełnie innego wyglądu. Dzięki czarnym wstawkom i agresywniej stylizowanemu zderzakowi nieco lepiej komponują się z linią auta, choć wciąż sprawiają wrażenie zbyt ciężkich wizualnie.

BMW M4 - co nam zaoferuje?

Sercem tego auta będzie jednostka S58, czyli 3-litrowa rzędowa szóstka. Według wstępnych informacji standardowe M4 G80 zyska wariant generujący 473 KM, zaś wersja Competition oferować będzie już 503 KM. Moc przekazywana będzie tutaj na wszystkie cztery koła - M4 wyposażone zostanie w napęd xDrive, stosowany także w M5. Umożliwia on odłączenie przedniej osi i jazdę w trybie tylnonapędowym.

Dla purystów z kolei pozostanie BMW M3 i M4 "Pure" (nazwa nie jest jeszcze znana). Ten samochód zyska manualną przekładnię, a moc trafi wyłącznie na tylne koła. Jeśli więc cenicie nieco bardziej analogowy charakter w autach sportowych, to będzie to propozycja dla Was.

BMW M4 - kiedy premiera?

Według naszych źródeł auto zostanie zaprezentowane w lecie - najprawdopodobniej w lipcu. Wtedy też powinniśmy poznać BMW M5 po liftingu, wraz z jego specjalną wersją CS. Ma ona oferować nieco więcej mocy i zostanie odchudzona.