BMW M5 CSL, M3 E46 z V8 i M2 CSL? Niemcy ujawniają tajne projekty

Wiedzieliście, że magiczne litery CSL omal nie wylądowały na większej liczbie samochodów? Niemcy pokazali swoje tajne projekty - BMW M5 CSL, M6 CSL, M3 E46 CSL V8 i M2 CSL. To kawał genialnej inżynieryjnej roboty, który niestety zamknięto w magazynach marki.

Teraz nie jest to już tak powszechne, ale jeszcze kilka lat temu marki chętnie eksperymentowały ze swoimi samochodami. W halach, w których pracowali wybitni inżynierowie, powstawały naprawdę unikalne projekty. Koncern z Monachium, korzystając z okrągłej rocznicy BMW M, zaprezentował kilka "tajnych projektów" - takich jak BMW M5 CSL czy M2 CSL.

BMW M3 CSL omal nie zyskało silnika z kolejnej generacji M3. A to tylko część historii!

Model M3 CSL generacji E46 zapisał się na kartach historii jako maszyna bezwzględna, ale w rękach dobrego kierowcy niezwykle zwinna i skuteczna. Redukcja zbędnych kilogramów, inne nastawy zawieszenia i wyciśnięcie z rzędowej szóstki maksimum możliwości przyniosło niesamowite efekty.

BMW M3 CSL

Mało kto jednak wie, że inżynierowie marki eksperymentowali z nieco innymi projektami. Jednym z silników, który wciśnięto do M3 było początkowo 4,9-litrowe S62B50, znane z M5. Nieco później, do odchudzonej wersji M3 CSL, wciśnięto nową jednostkę S65VB40 - znaną z kolejnej generacji M3. W praktyce więc to auto stało się platformą doświadczalną dla kolejnej generacji.

BMW M5 CSL mogło być jednym z najbardziej niesamowitych projektów marki

Model M5 generacji E60 to w mojej opinii jedna z najwspanialszych "emek", nawet pomimo przeciętnej trwałości jednostki napędowej. W ciekawe wizualnie nadwozie wciśnięto opracowaną od podstaw jednostkę V10, której brzmienie wywołuje ciarki, zwłaszcza gdy zbliżamy się do czerwonego pola na obrotomierzu.

BMW M5 CSL

Niemcy eksperymentowali z tym autem oraz z samą jednostką. Rozwiercono ją do objętości 5,5 litra, co pozwoliło na wyciśnięcie aż 630 KM przy 8750 obrotach na minutę. Co więcej, zgodnie z ideą wersji CSL, auto odchudzono. Po raz pierwszy pojawił się tutaj dach z włókna węglowego i lekkie fotele kubełkowe.

Elementem, który wyróżnia BMW M5 CSL, jest dodatkowy wlot powietrza w miejscu tablicy rejestracyjnej. Był on niezbędny, aby jednostka dostawała właściwą ilość powietrza.

BMW M5 CSL

To jednak nie wszystko - skrzynię SMG wyrzucono tutaj na śmietnik. Jej miejsce, po raz pierwszy, zajęła dwusprzęgłowa konstrukcja DCT przygotowana przez firmę Getrag. Niewiele brakowało, a konstrukcja ta pojawiłaby się w seryjnie produkowanym M5!

BMW M6 CSL wprowadziło z kolei rzecz, która jest teraz czymś absolutnie normalnym

Podobnie jak BMW M5 CSL, M6 CSL także stało się świetnym obiektem doświadczalnym. Generację E63, o bardzo specyficznym wizualnie nadwoziu, wyposażono po raz pierwszy w aktywną aerodynamikę. Otwierane skrzydło na pokrywie bagażnika w wyraźny sposób zwiększało docisk tylnej osi, zapewniając tym samym lepsze właściwości jezdne. Spoiler wysuwał się także przy hamowaniu.

BMW M6 CSL

Wisienką na torcie jest BMW M2 CSL F87

Niekiedy decyzja zarządu sprawia, że dostajemy coś doskonałego, ale nie najlepszego. Jak się okazuje inżynierowie BMW jednocześnie pracowali nad dwoma wersjami BMW M2 - CS i CSL. Ta druga była prawdziwie wyczynowym wydaniem tego samochodu - odchudzonym o kilkadziesiąt kilogramów, z lekkimi kubełkami, klatką w miejscu tylnej kanapy, wielkim skrzydłem na pokrywie bagażnika i innymi zderzakami.

BMW M2 CSL

W kabinie nie brakuje włókna węglowego i alcantary, a całość tworzy iście wyścigowy klimat. Co ciekawe pod maską nie znajdziemy dodatkowych koni mechanicznych - silnik jest dokładnie taki sam, jak w wersji CS i oferuje 450 KM.

Obydwa samochody pokazano zarządowi BMW. Władze koncernu uznały, że do produkcji trafi wersja CS - głównie ze względu na większa uniwersalność auta. CSL pozostał więc eksponatem, który teraz, po raz pierwszy, ujrzał światło dzienne.