BMW Z4 miało zniknąć, ale nie zniknie. Takiego popytu nikt się nie spodziewał
Jak się okazuje, jedna decyzja marki z Monachium sprawiła, że nagle BMW Z4 sprzedaje się jak szalone. I to jest dobra wiadomość.
BMW Z4 trzeciej generacji (znane pod kodem G29), to roadster produkowany od 2018 roku w austriackim zakładzie Magna Steyr w Graz. Auto stworzono współpracując z Toyotą, co zaowocowało równoległym powstaniem bliźniaczej Supry. Choć pierwotnie planowano zakończyć produkcję obu modeli w 2025 roku, wygląda na to, że "bawarski roadster" zostanie z nami na dłużej.
BMW Z4 będzie zjeżdżać z linii produkcyjnej do maja 2026. Popyt na ten model jest bardzo duży
Początkowo BMW zakładało zakończenie produkcji modelu Z4 w październiku tego roku. Teraz jednak, według doniesień portalu BMW Blog i forum Bimmerpost, linia montażowa w Graz pozostanie czynna do maja 2026 roku. Dotyczy to przede wszystkim wersji M40i, która jest jedyną w gamie wyposażoną w manualną skrzynię biegów.
Nie podano oficjalnych powodów tej decyzji, jednak można przypuszczać, że stoi za nią pozytywna reakcja rynku na ciekawszy wariant Z4. BMW nie ukrywało, że wprowadzenie sześciobiegowej skrzyni do topowej wersji Z4 spotkało się z entuzjastycznym odbiorem klientów.
Manualna skrzynia biegów była strzałem w dziesiątkę
Manualna skrzynia w wersji M40i pojawiła się w ofercie dopiero w 2023 roku. Już w pierwszym pełnym roku obecności na rynku pozwoliła na wyraźne odbicie w sprzedaży. W 2024 roku Z4 zanotowało wzrost rejestracji o 13,1%. Przedstawiciel marki potwierdził, że decyzja o wprowadzeniu ręcznej przekładni była podyktowana bezpośrednio głosem klientów i okazała się trafiona.
W kontekście planowanego wycofania manualnych skrzyń z oferty BMW do 2030 roku, można spodziewać się, że zainteresowanie ostatnimi egzemplarzami Z4 będzie tylko rosło. Dla wielu entuzjastów to jedna z ostatnich szans na zakup rasowego, sześciocylindrowego roadstera z napędem na tył i klasyczną przekładnią.
Toyota Supra jest na ostatniej prostej
Supra też już dojeżdża do mety. Wszystko wskazuje na to, że Toyota szybciej opuści zakład w Graz. Obecnie z linii produkcyjnej zjeżdżają ostatnie sztuki limitowanej wersji wieńczącej produkcję.
W praktyce oznacza to, że BMW pozostanie przez pewien czas "samotne". Niemiecka marka póki co milczy na temat kolejnej generacji Z4. Toyota z kolei potwierdziła, że Supra powróci. Tym razem jednak będzie to autorski projekt marki, w nieco innym stylu.