Brytyjskie rękodzielnictwo we włoskim stylu. Morgan Midsummer łączy dwa światy
Włosi rysujący brytyjskiego roadstera? To brzmi jak idealna kombinacja. Morgan Midsummer to unikalny model, który powstał w studiu Pininfarina. Na drogi wyjedzie niewielka liczba egzemplarzy tego auta.
Czy da się lepiej narysować brytyjskiego roadstera? Oczywiście - trzeba tylko do tego zatrudnić doświadczonych kreślarzy. A Pininfarina zna się na tej pracy jak mało kto. Włoskie studio nawiązało współpracę z manufakturą z Malvern, a jej dzieckiem jest Morgan Midsummer, czyli unikalny speedster bez przedniej szyby.
Bazą jest tutaj model Plus Six, aczkolwiek na pierwszy rzut oka nie znajdziecie z nim żadnych wspólnych elementów, nawet pomimo znajomego kształtu. Na drogi wyjedzie 50 takich samochodów i oczywiście wszystkie znalazły już nabywców, więc możemy tylko nacieszyć wzrok.
Morgan Midsummer wygląda cudownie i ma rzędową szóstkę pod maską
Skoro punktem wyjścia jest model Plus Six, to z niego zaczerpnięto tutaj kluczowe elementy - czyli ramę, zawieszenie i 6-cylindrowy silnik 3.0. To jednostka BMW, która oferuje tutaj 340 KM. Moc na koła trafia za pośrednictwem 8-biegowego automatu ZF.
Osiągi nie są znane, ale z pewnością będą bardzo dobre. Midsummer jest lżejszy od standardowej wersji o ponad 100 kilogramów, a to bez wątpienia przełoży się na lepsze przyspieszenie.
Każdy detal robi tutaj wrażenie. Nadwozie ma ręcznie wykonywane poszycie, co zajmuje wiele godzin. To samo tyczy się wnętrza, które również składane jest z należytym pietyzmem - same drewniane okładziny pochłaniają ponad dobę pracy. Ciekawe są tutaj też 19-calowe felgi, które obuto w opony Michelin Pilot Sport 5. Choć są duże, to odchudzono je do absolutnego maksimum, dzięki czemu ważą po 10 kilogramów każda.
Na drogi wyjedzie 50 takich aut, każde kosztuje od 140 do 180 tysięcy euro
I wszystkie, jak łatwo się domyślić, są już sprzedane. Morgan wytypował najwierniejszych klientów i zaoferował im ten unikalny model. Znając fanów tej marki, Midsummer raczej nie będzie kwitł w garażu. To samochód do jeżdżenia i czerpania radości z jazdy. Tego tutaj na pewno nie zabraknie.
Oficjalna premiera będzie miała miejsce podczas czerwcowego Festiwalu Prędkości w Goodwood. Teraz pozostaje tylko czekać na zdjęcia innych egzemplarzy w różnych, potencjalnie bardzo ciekawych kompletacjach.