Posłuchaj Bugatti Bolide "na pełnej". Hiper-Bugatti na ostatniej prostej testów

Bugatti Bolide nie wyjedzie na drogi. Świetnie będzie się za to czuło na torze. I na pasie startowym, taka jak w tym filmie z testów.

Na drogi nie wyjedzie (na razie) nigdy. Żadna z 40 sztuk Bugatti Bolide nie będzie miała homologacji ulicznej. Poza tym, kosztują 4 miliony Euro za sztukę. Netto. I co z tego, jak wszystkie sprzedały się jeszcze zanim Bugatti zdążyło ogłosić światu, że ten samochód powstanie. Niemniej jednak, torowy "Bug" to fascynujący samochód, który właśnie trafił na testy.

Bugatti Bolide dostarczy trzy tony docisku

W budowie samochodu, który ma być ekstremalną i torową zabawką, znacznie szybszą od Chirona, aerodynamika ma gigantyczne znaczenie. I nie jest ważne to, że przy tym samochód wygląda jak skrzyżowanie bolidu z kreskówki z batmobilem. Tu wszystko podporządkowane jest funkcji.

A te sugerują, że to nie będzie wyłącznie skok na kasę. Silnik pozostaje znany - to ośmiolitrowe W16 z doładowaniem (cztery turbosprężarki), które osiąga 1600 KM. I to by było w zasadzie tyle, jeśli chodzi o części wspólne z Chironem.

Bugatti Bolide będzie ważyło niecałe 1500 kg (1451, dokładnie), a osiągi będą pozwalały na osiąganie przeciążeń na poziomie 2,5 G. W zależności od prędkości, samochód będzie osiągał docisk na poziomie 3 ton. Pomaga w tym m. in. przedni splitter, który przesuwa powietrze tak, aby "zassać" Bugatti do podłoża"

To wszystko powoduje, że będzie szybki. Bardzo szybki w zakrętach. I będzie wymagał naprawdę doświadczonego kierowcy, żeby móc wycisnąć z niego pełnię możliwości.

Póki co trwają testy i producent pochwalił się, jak Bugatti Bolide śmiga po torze wyścigowym płycie lotniska. Bez wątpienia brzmi fantastycznie i w ruchu wygląda jeszcze lepiej, niż na pierwszych wizualizacjach prototypu. Zwraca też uwagę wolant potrzebny do sterowania tym czterokołowym pociskiem.

Jeśli zwrócicie uwagę na wygląd samochodu, rzuci się Wam w oczy, że wszystko podporządkowano tu osiągom i aerodynamice. Poza... lusterkami. Czemu nie bardziej aerodynamiczne kamery, skoro samochód i tak nie musi spełniać wyśrubowanych norm dla aut drogowych? No cóż, sami odpowiedzieliśmy na to pytanie ostatnio. Bugatti przyznaje, że lusterka są znacznie lepsze, jeśli chodzi o orientowanie się względem innych samochodów na torze.

Właściciele będą się mogli przekonać o tym już w 2024 roku. Wtedy pierwsze egzemplarze Bugatti Bolide zaczną docierać do klientów.