Ogłoszono akcję serwisową dla Bugatti Chirona. Objęty jest nią aż jeden samochód
Nawet najlepsze marki potrafią coś popsuć. Bugatti przyzwya do serwisu Chirona. A w zasadzie Chirona, bo problem odkryto w aż jednym aucie.
Nikt nie powiedział, że nawet najlepsze marki są nieomylne. Błędy zdarzają się także podczas budowy najdroższych i najrzadszych samochodów. Bugatti Chiron musi wrócić do warsztatu - tak, mówimy o jednym aucie. Problemem okazała się być śruba, paradoksalnie dość kluczowa dla całej konstrukcji auta.
Jedno Bugatti Chiron ma niedokręconą śrubę przedniej ramy pomocniczej
Nie mam bladego pojęcia jak to odkryto, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś po prostu nie użył odpowiedniego momentu obrotowego przy dokręcaniu tego elementu.
Nie jest to jednak błahostka - zwłaszcza w aucie, w którym można bez problemu osiągnąć 400 kilometrów na godzinę na długim prostym odcinku.
Do tego amerykańska organizacja NHTSA zauważa, że niedokręcona śruba może oznaczać ograniczoną wytrzymałość tego elementu i większego ryzyko obrażeń w przypadku potrącenia pieszego.
Tym samym właściciel felernego Chirona musi udać się do serwisu Bugatti, gdzie ta śruba zostanie dokręcona. Cóż, nikt nie powiedział, że będzie lekko.
Warto dodać, że nie jest to pierwsza akcja serwisowa Chirona
Nie tak dawno Bugatti wezwało 12 aut w USA, w których stwierdzono problem z mechanizmem pochylania foteli. Wcześniej zaś, w 2018 roku, dwa egzemplarze wezwano na weryfikację funkcjonowania bocznych poduszek powietrznych. Za sprawą mat izolacyjnych ich działanie mogło być ograniczone.
W przyszłości na pewno będziemy mieli jeszcze wiele takich przypadków
Wpadki zdarzają się w każdym aucie. Do tego Bugatti ma przed sobą świetlaną przyszłość. W drodze są całkowicie nowe modele - spalinowe, rozwijane już od dłuższego czasu, oraz w pełni elektryczne.
Warto przypomnieć, że marka trafiła teraz pod skrzydła chorwackiego Rimaca. To właśnie ta firma będzie rozwijała technologię do elektrycznego hipersamochodu, który w przyszłości zastąpi Chirona.
Nim to jednak nastąpi mamy jeszcze kilka lat podziwiania fenomenalnej konstrukcji z silnikiem W16. To prawdziwy dinozaur w świecie zmieniającej się motoryzacji. I choć ten samochód stać tylko nielicznych, to jednak trzeba cieszyć się, że jego popularność wciąż nie słabnie, a chętnych na zakup cały czas nie brakuje.