Chery Automobile planuje skok na Europę
Chiński producent samochodów, wytwarzający niegdyś kopie popularnych modeli takich jak Toyota RAV-4 czy Daewoo Matiz, zamierza nawiązać konkurencję na europejskim rynku. Czy to mu się uda?
Nie wystarczyłoby nam palców u rąk, żeby wyliczyć ile to już razy chińskie przedsiębiorstwa motoryzacyjne próbowały swoich sił na Starym Kontynencie. Europejscy klienci mają jednak to do siebie, że są bardzo wymagającą klientelą i nie zadowalają się byle czym, kierując się najczęściej prestiżem marki, a nie niską ceną. Na pewno pamiętacie europejski blamaż marki Brilliance, która planowała odkroić sobie część starokontynentalnego tortu. Takich sytuacji było w Europie więcej.
Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni, że najlepsze co Chińczycy mogą zrobić w branży motoryzacyjnej to wykupienie podupadającej europejskiej marki i udzielenie jej odpowiedniego zastrzyku finansowego, żeby mogła rozwijać się dalej. To, że takie zagranie ma sens, udowodniła nam historia Volvo, które ma się teraz tak dobrze, jak nigdy przedtem. Zapał szwedzkiej marki nie słabnie, a jej pozycja w segmencie premium rośnie.
Co innego, gdy chiński producent próbuje przekonać do siebie autorskimi konstrukcjami, albo projektami zbyt mocno "inspirowanymi" zagranicznymi modelami. Chery Automobile zrobiło spory krok naprzód od czasów, w których bez skrępowania zmieniało znaczki na Toyocie RAV4 i Daewoo Matizie. Ba, poczuło się na tyle pewnie, że zapowiedziało swój debiut na europejskim rynku. Pierwszy model chińskiego producenta ma trafić do dystrybutorów już w 2020 roku, a może nawet rok wcześniej.
Czym Chińczycy planują ponownie podbić Europę? Jako pierwszy na Starym Kontynencie pojawi się SUV TX, który zadebiutuje pod nową, stworzoną w iście europejskim guście marką Exeed. Mamy więc ukłon w stronę miłośników podwyższonych samochodów quasi-terenowych, które wciąż biją rekordy sprzedaży. To jednak nie koniec - Anning Chen, dyrektor generalny Chery Automobile zapowiedział, że ich wszystkie auta oferowane w Europie będą zelektryfikowane. W gamie zobaczymy więc tylko mikrohybrydy, hybrydy i hybrydy typu plug-in. Później do oferty dołączy także auto w pełni elektryczne.
Czy tym razem chińska inwazja na Europę zakończy się powodzeniem? Włącznie się do konkurencji na Starym Kontynencie nie należy do łatwych zadań, ale Chery Automobile prowadzi poważne przygotowania w tym celu. Czas pokaże czy wymagający klienci udzielą Chińczykom kredytu zaufania i dadzą się przekonać do samochodów pochodzących z Państwa Środka.