Chery ma nowy samochód dla Europy. Ma coś z Porsche, zadebiutuje we wrześniu
Chery to nie tylko samochody spalinowe. Ta chińska marka szykuje się też do debiutu pierwszych elektryków w Europie - te pojawią się także w Polsce.
Chery wystartowało w Polsce z dwoma modelami: Tiggo 7 i Tiggo 8. To jednak tylko rozgrzewka, gdyż gama będzie w przyszłości znacznie większa. Wczesną jesienią do tych aut dołączy mniejszy crossover, Tiggo 5, a później ofertę uzupełnią samochody elektryczne i zaawansowane hybrydy plug-in. Te będą sprzedawane jako osobna linia produktowa. Wśród nich pojawi się między innymi nowe Chery Exlantix E05 - SUV, który swoim designem przywodzi nieco na myśl... Porsche.
To właśnie ten model, wraz z Exlantixem ES, będzie fundamentem tej gamy. Warto też dodać, że Chery pozycjonuje te samochody nieco inaczej, niż spalinowe modele.
Chery Exlantix E05 zadebiutuje w Monachium. Ma duży akumulator i zapas mocy
Można śmiało powiedzieć, że nie jest to brzydki samochód. Wielu osobom jego wygląd może przypaść do gustu. Pas przedni przywodzi nieco na myśl Porsche, głównie za sprawą charakterystycznego kształtu przednich lamp. Do tego światła mijania, niczym w nowym Macanie, ulokowano nieco niżej - w zderzaku. Linia boczna jest dość prosta, ale zgrabna, a tył zachował neutralną formę, bez zbędnych udziwnień.
Jest to też stosunkowo duży samochód. Ma 4780 mm długości, 1890 mm szerokości i 1725 mm wysokości. Rozstaw osi to 2800 mm, co powinno gwarantować zapas przestrzeni w kabinie, zwłaszcza na tylnej kanapie.
Tajemnicą pozostaje wygląd wnętrza, aczkolwiek akurat tutaj zaskoczenia zapewne nie będzie. Chińskie marki stawiają na bardzo generyczne projekty, z dużym ekranem multimediów stanowiącym centrum dowodzenia.
Ciekawostką jest natomiast napęd
W Chinach Chery Exlantix E05 (sprzedawane pod marką Exeed) łączy jednostkę 1.5 Turbo z silnikiem elektrycznym i z akumulatorem, który oferuje ponad 32 kWh pojemności. Łączny zasięg na tankowaniu i ładowaniu przekracza 1000 kilometrów. Chińczycy nie chwalą się za to mocą całkowitą, ale ta może przekraczać 500 KM, przynajmniej według oficjalnych danych. To sugerowałoby, że napęd jest w dużej mierze spokrewniony z Omodą 9.
Nowością na pokładzie tego samochodu będzie system Horizon Super Drive, składający się z lidaru i dwunastu radarów, obsługujący automatyzację jazdy poziomu 2+. Dzięki temu możliwa będzie jazda bez trzymania rąk na kierownicy - o ile oczywiście regulatorzy dopuszczą tę markę do jazdy "bez trzymanki".


