Chery pokazało SUV-a, który może Ci się spodobać. Ma silnik 2.0 i trzy jednostki elektryczne
Ma ponad pięć metrów długości, trzy rzędy siedzeń i kanciastą stylistkę. Do tego korzysta z nowoczesnego napędu hybrydowego, oferującego zapas mocy. Chery Tiggo 9L może być jednym z najciekawszych modeli tej marki.
Już w najbliższych tygodniach Chery oficjalnie zadebiutuje w Polsce. Chińska marka nie stawia w naszym kraju pierwszych kroków. Jest tutaj obecna za sprawą Omody i Jaecoo, a teraz szykuje się do wprowadzenia kolejnych linii produktów - pod swoją główną marką. Początkowo w naszym kraju pojawią się modele Tiggo 7 i Tiggo 8, czyli "kuzyni" Jaecoo 7 i Omody 7/9. W drodze są jednak też kolejne auta - a jednym z najciekawszych może być Chery Tiggo 9L.
Póki co ten model dopiero ujrzał światło dzienne. Chińczycy pochwalili się swoją nowością podczas targów w Szanghaju. Co prawda w gronie wielu zaawansowanych technicznie elektryków ten model nieco ginął w tłumie, niemniej z punktu widzenia polskiego klienta może być bardzo ciekawą propozycją.
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - postawiono tutaj nie tylko na przestronne nadwozie (o ciekawej stylistyce), ale także na świetne wyposażenie i na wydajny napęd hybrydowy.
Chery Tiggo 9L to ponad 5-metrowy SUV z dwulitrową benzyną pod maską. Wspierają ją jednostki elektryczne - aż trzy!
Chiński model na dobrą sprawę ma wymiary zbliżone do Mazdy CX-80. Nadwozie jest nieco dłuższe, a rozstaw osi jedynie nieznacznie krótszy, niż w japońskim SUV-ie - przednie i tylne koła dzieli 2,95 metra.
To wszystko opakowano w kanciaste, ale przyjemne dla oka nadwozie. Widać, że stylistyka odcina się od projektów Omody czy Jaecoo, choć bliżej jej (zdecydowanie) do tej drugiej marki.
Ciekawie prezentuje się tutaj także wnętrze. Co prawda liczba ekranów jest jak zwykle zbyt duża, niemniej deska rozdzielcza należy do nowoczesnych wizualnie. Chińczycy stawiają także na wyższą jakość wykończenia.
Chery postawiło tutaj także na kilka nowych rozwiązań. Aby zwiększyć zwrotność dodano skrętną tylną oś, a kamery "540 stopni", znane już z Jaecoo 7, ułatwiają manewrowanie.
Sercem jest tutaj dwulitrowa turbodoładowana jednostka napędowa, którą wspierają trzy silniki elektryczne. Moc nie jest znana (oficjalnie mówi się o 272 KM), aczkolwiek zapewne ta liczba będzie nieco wyższa. Co ciekawe Chery postawiło na jednostkę, która dobrze radzi sobie też pracując na paliwie z niską liczbą oktanową. To może oznaczać, że Tiggo 9L będzie ważnym dla marki graczem np. w Ameryce Południowej.
Czy ten model pojawi się w Europie i w Polsce?
Tego jeszcze nie wiemy, niemniej nie byłoby to zaskoczeniem. Chińska marka chce rozpychać się na Starym Kontynencie, a poza "główną" linią produktów szykuje też dwie inne marki.
Ofertę uzupełni nowość, czyli LEPAS. Będzie to linia produktów "premium", celujących w bardziej wymagających klientów. Poza tym na drogi wyjedzie też szereg aut z logo Exlantix. Tutaj mowa o nowoczesnych elektrykach.