Chińskie AUDI E5 Sportback może być strzałem w dziesiątkę. Traktujcie je jako drogowskaz dla innych

Jest wielkie z zewnątrz, duże w środku i ma prawdopodobnie najzabawniejszy frunk świata. Audi E5 Sportback może być autem, które zmieni spojrzenie europejskich producentów na Chiny.

Jeszcze kilka lat temu Chińczycy chcieli jeździć europejskimi autami. Nawet jeśli te budowano specjalnie dla lokalnego rynku i były to modele nie posiadające odpowiedników na Starym Kontynencie, to zachowywały w większości typowe "europejskie" cechy. Teraz takie auto jest tam mało atrakcyjne, a klienci z Państwa Środka oczekują czegoś więcej. Kluczowe są nowe technologie, zaawansowane systemy, cyfryzacja, czy wszechobecne ekrany. Największe marki z Europy długo nie mogły zrozumieć tego, że muszą zmienić podejście. Dopiero AUDI E5 Sportback, tak na dobrą sprawę, jest pierwszym samochodem, który może być drogowskazem dla innych.

Jest to rzecz, o której już pisałem w dwóch materiałach. Aby rywalizować z chińskimi markami, trzeba być... chińską marką. Stąd też pomysł na AUDI, czyli "Audi" dla Chin. Wykorzystano tutaj współpracę z grupą SAIC, która dała niezbędne know-how na temat preferencji klientów. Niemcy okrasili to własnym designem, odcinającym się od znanych wszystkim modeli. Za projekt nadwozia odpowiadał tutaj zespół stylistów, w którym znalazł się Kamil Łabanowicz.

Efekt? AUDI E5 Sportback przyciągnęło sporo uwagi podczas targów w Szanghaju i potencjalnie może zanotować dobre wyniki sprzedaży

I jeśli okaże się, że w ten sposób niemiecka marka znowu dotrze do szerszego grona klientów, to w ślad za nią pójdą inne marki.

Nie zdziwię się więc, jeśli nagle powstanie Mercedes dla Chin, który na przykład będzie korzystać wyłącznie z pierwszego członu nazwy i przykładowo z gwiazdy bez obramowania. Nie zdziwi mnie też BMW, które zachowa wybrane cechy, ale zyska design i architekturę dopasowane do chińskiego odbiorcy.

Audi E5 Sportback 2025

Prawda jest taka, że europejskie marki są w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony muszą walczyć o Europę, gdzie przegrywają między innymi przez regulacje UE i wysokie ceny produktów. Z drugiej Chiny zawsze były dla nich życiodajną kroplówką, napełniającą kieszenie złotem.

Teraz, gdy w USA mamy codzienne losowanie dotyczące regulacji celnych i innych decyzji gospodarczych, znalezienie stabilności staje się wyzwaniem. Teoretycznie dużo łatwiej będzie to zrobić w Chinach, idąc właśnie ścieżką wytyczoną przez Audi. Zresztą większe zarobki w Państwie Środka to także minimalna ulga dla rynku europejskiego, gdzie można będzie zainwestować w nowe modele i w nowe rozwiązania.

Marki premium chcą być jeszcze bardziej... premium - przynajmniej w Europie

Odbije się to jednak na cenie. Nowe auta Audi, BMW i Mercedesa są drogie, a będą droższe. Każda z tych firm mówi wprost, że zamierza mierzyć wyżej. Dlaczego? Bo po prostu im się to opłaca. Problem w tym, że jednocześnie te "powszechne marki" także drożeją, oddając przestrzeń Chińczykom. To coś, na co uwagę zwracają John Elkann i Luca de Meo we wspólnym wywiadzie dla Le Figaro.

Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieli trzy motoryzacyjne frakcje

Pierwszą będzie USA, które przy zachowaniu wysokiego cła będzie traktowane jako osobny rynek, z garścią fabryk i z ograniczonym portfolio. Co prawda gabinet Trumpa powoli zmiękcza swoje podejście, obniżając cło dla Brytyjczyków do 10% (z 27,5%), a także tworząc finalnie osobne regulacje dla Meksyku, aczkolwiek to na tę chwilę kropla w morzu potrzeb.

W Europie najprawdopodobniej dojdzie do kompromisu, w którym Chińczycy zgodzą się na "ceny minimalne" samochodów elektrycznych - to zlikwiduje dodatkowe cła. Jednocześnie producenci będą zapewne dalej walczyć o to, aby Unia Europejska złagodziła swoje podejście do kwestii emisji CO2.

Audi E5 Sportback 2025

Dalej mamy Chiny, gdzie europejscy gracze będą próbowali odbić się "od dna". Choć Volkswagen na przykład wciąż jest bardzo ważnym koncernem, to z roku na rok jego pozycja spada. Kluczowe będzie więc stworzenie portfolio dopasowanego do rynku. Idealnym przykładem, poza AUDI E5 Sportback, jest tutaj nowa gama Volkswagenów ID, opracowana właśnie dla Chin.