Citroen C4 Cactus zyska następcę już w przyszłym roku. Będzie bardziej konwencjonalny
Citroen C4 Cactus powoli kończy swój żywot. Następca jest jednak w drodze - będzie zupełnie inny i zadebiutuje już w 2020 roku.
Citroen szykuje się na kolejną dekadę. Niemal wszystkie modele tej marki zyskały niedawno nową generację lub przeszły gruntowny lifting. Teraz do listy nowości dołączy Citroen C4 Cactus, który za rok zyska następcę.
I będzie całkiem nowocześnie
Przede wszystkim następca Cactusa bazować będzie na platformie CMF-B. Jest to nowa konstrukcja, którą wykorzystano już między innymi w Peugeocie 208 i 2008. Oznacza to nie tylko lepsze dopracowanie auta, ale przede wszystkim możliwość zastosowania wielu nowoczesnych technologii. Citroen C4 Cactus dostanie także wariant elektryczny, który pozwoli na obniżenie emisji CO2 w gamie.
Cactus może też przestać być... Cactusem. Wszystko wskazuje na to, że nowe C4 będzie efektowne wizualnie, ale dużo bardziej konwencjonalne z punktu widzenia samego projektu auta. Ma to przyciągnąć do modelu większą liczbę klientów. Teraz niechętnie skłaniają się oni ku Cactusowi, widząc w nim zbyt dużo spartańskiego charakteru.
Spalinówki przeżyją
Co ciekawe Citroen nie wycofuje się też z diesli. Jak zapowiada Linda Jackson, koncern PSA będzie wierny klasycznym spalinowym silnikom tak długo, jak będzie na nie popyt. Co więcej, oznacza to też promowanie wielu wariantów, także hybrydowych i plug-in.
Premiera następcy Cactusa została zaplanowana na przyszły rok. Co więcej, Francuzi pracują też nad autem z segmentu D, które będzie mocno spokrewnione z Peugeotem 508. Data debiutu tego modelu jest jednak wciąż nieznana.