Dobre wieści! Toyota GR Supra może mieć wolnossące V8 pod maską
Uwaga, przekazujemy ważny komunikat. Toyota GR Supra może pomieścić pod maską pięciolitrowe wolnossące V8, które znacie z Lexusa. Do tego wepchnięto je tam w słusznym celu.
- Toyota GR Supra dostała silnik 5.0 V8
- To jednostka znana z Lexusa RC F, GS F, czy z LC 500
- Silnik 2UR-GSE nie trafi tam bez powodu
Toyota GR Supra nigdy nie stała się wielkim bestsellerem marki. Stworzony wspólnie z BMW model ma dużo charakteru, ale nie przypadł wszystkim do gustu. Nie oznacza to jednak, że nie ma w nim potencjału. Wersja GT4 jest ciekawą i dobrą cenowo propozycją do wejścia w świat profesjonalnych wyścigów. W Australii z kolei ten model pojawi się w serii Supercar Championship. Jeśli śledzicie świat motorsportu, to pewnie wiecie, że mowa tutaj o rywalizacji samochodów z V8 pod maską. Jak się okazuje Toyota znalazła opcję, aby stanąć do walki. Toyota GR Supra zyska jednostkę V8, którą znacie chociażby z Lexusa RC F.
Tym samym japoński sportowy samochód (produkowany w Austrii, ale to przemilczmy) zmierzy się z Fordem Mustangiem i z nowym Chevroletem, który ma wyjechać na tory za dwa lata.
Toyota GR Supra z V8 pod maską to idealne połączenie
Toyota opracowuje ten model specjalnie dla serii Supercar Championship i nie planuje oferować go na innych rynkach. Jest to jednak jasny komunikat, że przy odrobinie rzeźby silnik 2UR-GSE wchodzi bez problemu pod maskę Supry.
Wiadomo, że dwa zespoły są już zdecydowane na ten samochód. Wśród nich jest między innymi Walkinshaw Andretti United, który z serią Supercar Championship związany jest od lat. WAU zastąpi więc Mustangi, z których korzystało od lat.
Nowe regulacje Gen3 dla Supercar Championship sprawiają, że ta australijska seria wyścigowa stała się dużo bardziej atrakcyjna dla wielu firm. Oficjalnie na 2026 rok swój udział potwierdził też Chevrolet i Ford. W grę wchodzą jednak także inne marki - tutaj drzwi nie są jeszcze zamknięte.
Pierwsze grafiki wyścigowej Toyoty GR Supry są naprawdę imponujące i robią dobre wrażenie. Teraz pozostaje czekać na oficjalną premierę podczas wyścigów. Rywalizacja w tej serii jest naprawdę widowiskowa!