TEST: Dobry, ale bardzo drogi. SEAT Tarraco 2.0 EcoTSI 190 KM Xcellence

A więc Tarraco jest bliźniakiem Skody Kodiaq i Volkswagena Tiguana Allspace. Z tym drugim łączy go najwięcej, bo auta te mają identyczną linię boczną. Paradoksalnie to SEAT zjeżdża z linii w Wolfsburgu.

Każdy Volkswagen Tiguan Allspace musi zrobić sobie małą wycieczkę z Meksyku do Europy, gdyż właśnie tam produkują ten model. Oczywiście przy aktualnych standardach w fabrykach nie ma różnic w jakości wykonania. Przynajmniej w Volkswagenie, bo w przypadku Seatów nie jest już tak kolorowo. To, że Tarraco wylądowało w Wolfsburgu jest akurat dużym atutem tego samochodu. A poza tym w tym modelu znajdziemy kilka dodatkowych zalet, co okazało się być niemałą niespodzianką. Nie oznacza to jednak, że jest ideałem, bowiem nie brakuje tutaj również dużych wad.

Taki sam, ale...

Pierwsze spojrzenie na Seata Tarraco od razu zdradza, że samochód ten nie dostał tak dużej dozy indywidualizacji jak Kodiaq. Przede wszystkim cała linia boczna jest tutaj dokładnie taka sama jak w Tiguanie Allspace. Czy to problem? Moim zdaniem nie, choć faktycznie można odnieść wrażenie, że front i tył są tutaj z troszkę innej bajki. Przy okazji Tarraco jest zwiastunem zmian w projektowaniu SEAT-ów. Teraz taki przód oraz tylna część nadwozia będą wyróżnikiem każdego nowego modelu. Zresztą dobrze pokazała to Cupra Formentor, będąca po części zapowiedzią nowego Leona.

Seat Tarraco może się podobać, zwłaszcza w prezentowanej konfiguracji na 20-calowych kołach aluminiowych. Nie jest to jednak najpraktyczniejsza konfiguracja do SUV-a - w mojej opinii dużo lepszym wyborem są tutaj mniejsze 19-ki lub nawet 18-ki. Efektowny wygląd nie jest jednak warty zabawy w slalom pomiędzy dziurami.

Wyróżnikiem Seata Tarraco są także cyfrowe zegary, które bazują na rozwiązaniu Active Info Display drugiej generacji. Posiadają one trzy widoki, przy czym w każdym możemy niemal dowolnie konfigurować prezentowane dane. Powiew świeżości zwyczajności znajdziemy także we wnętrzu. Tutaj także pojawiła się nowa koncepcja wnętrza, choć niestety nie jest ona zbytnio odkrywcza. Hiszpańska marka postawiła na wyeksponowany wyświetlacz system multimedialnego (o przekątnej 8 cali), nieco niżej położone nawiewy, klasyczny panel klimatyzacji oraz przełączniki na tunelu środkowym. Ten element zresztą także jest wspólny z Volkswagenem Tiguanem. Cała bryła deski rozdzielczej nie jest jest może niczym oryginalnym, ale przynajmniej cieszy dobrą ergonomią oraz wyjątkowo dopracowanym montażem. Materiały z przodu są całkiem niezłe - deska wykończona została miękkim plastikiem, podobnie jak boczki przednich drzwi. Niestety z tyłu, podobnie jak u braci z Niemiec i Czech, znajdziemy połacie twardego plastiku. Miłym dodatkiem we wnętrzu jest ciekawa tapicerka, łącząca melanżową tkaninę oraz imitację alcantary w atrakcyjnym zestawieniu kolorystycznym. Same fotele są dość wygodne. Ustępują oczywiście ErgoComfortom z Volkswagena, ale cieszą dobrze wyprofilowanym oparciem i przyzwoitym zakresem regulacji. Szkoda tylko, że zapomniano o nieco dłuższych siedziskach, co dla wyższych osób może być irytujące.

Znajoma praktyczność

Zaglądając do tylnej części nadwozia nie znajdziemy niczego co nas zaskoczy. System foteli został tutaj przeniesiony z Kodiaqa i Tiguana, a ilość miejsca na nogi jest identyczna jak u starszych braci. Podróżowanie na tylnych siedzeniach (trzy niezależne fotele) jest dość wygodne, choć zamocowano je dość nisko. Trzeci rząd można potraktować jako stricte awaryjne rozwiązanie, gdyż miejsca jest tam bardzo mało. Imponuje za to bagażnik, który mieści ponad 700 litrów w podstawowej konfiguracji, zaś po złożeniu dwóch rzędów siedzeń zyskamy ponad 2 000 litrów przestrzeni.

Pasażerowie jeżdżący z tyłu mają także do dyspozycji własne nawiewy oraz regulator temperatury. Trzystrefowa klimatyzacja jest bardzo wydajna i dobrze chłodzi lub ogrzewa ogromną przestrzeń za przednimi fotelami.

Jeździ znacznie lepiej

Przyznam, że wsiadając do nowego Seata Tarraco nie miałem żadnych wybitnych oczekiwań co do tego samochodu. Znając możliwości Tiguana i Kodiaqa spodziewałem się, że Tarraco oferuje dokładnie to samo. Otóż jest to błąd. Różnice nie są drastyczne, ale dla niektórych będą znaczące i mogą wpłynąć na wybór tego auta. Chodzi tutaj przede wszystkim o układ kierowniczy, który ma zdecydowanie krótsze przełożenie niż w przypadku czeskiego i niemieckiego kuzyna. Koła znacznie szybciej reagują na ruchy kierownicą, dzięki czemu jazda po zakrętach nie wymaga uporczywego kręcenia. Aktywne zawieszenie w testowanym egzemplarzu w zależności od ustawienia zapewnia wysoki komfort podróżowania (nawet na 20-calowych kołach) lub wręcz pontonowy charakter w komfortowym ustawieniu.

Pod maską testowanego egzemplarza pojawiła się jednostka 2.0 EcoTSI o mocy 190 KM. Jest to wersja zaktualizowana do wymagań WLTP, co nieco czuć w osiągach. Choć przybyło tutaj 10 KM (względem starszej wersji tej konstrukcji, znanej np. z Kodiaqa), to jednak osiągi subiektywnie zdają się być gorsze. Na papierze przyspieszenie do 100 km/h zajmuje raptem 8 sekund, zaś prędkość maksymalna to 211 km/h. W przeniesieniu tej mocy na drogę pomaga napęd 4DRIVE, czyli sprawdzony i dobrze działający Haldex V generacji. Zastosowano tutaj także 7-biegową przekładnię DSG, która działa sprawnie, choć jak na klasyczną dwusprzęgłówkę przystało, lubi od czasu do czasu nieco szarpnąć.

Seat Tarraco zaskakuje natomiast dość wysokim zużyciem paliwa. Po kilku pomiarach okazuje się być ono nieco wyższe niż w testowanym przeze mnie Kodiaqu z silnikiem 2.0 TSI 180 KM. Przy każdej prędkości konsumpcja paliwa jest średnio o litr wyższa. Czy to efekt zastosowania filtra GPF oraz innych modyfikacji w silniku? Trudno powiedzieć. Patrząc jednak na apetyt tego auta odnoszę wrażenie, że dużo lepszą propozycją byłby tutaj po prostu mocny diesel, który i tak dużo bardziej pasuje do charakteru auta.

Zużycie paliwa: Seat Tarraco 2.0 EcoTSI 190 KM DSG7
przy 100 km/h: 7,5 l/100 km
przy 120 km/h: 9,4 l/100 km
przy 140 km/h: 10,6 l/100 km
w mieście: 11,2 l/100 km

Jest drogo

140 000 zł - tyle wydamy na samą wersję Xcellence w przypadku Seata Tarraco. Pod maską znajdzie się jednak bazowa jednostka 1.5 TSI o mocy 150 KM. Za prezentowaną wersję z napędem na cztery koła i automatem trzeba już zapłacić 164 700 zł. Lakier metalizowany Orix White i 20-calowe koła Supreme to kolejne 7 000 zł dorzucone do ceny samochodu - a jeszcze nawet nie przeszliśmy do listy opcji. Tutaj dodajemy system multimedialny z nawigacją, zawieszenie adaptacyjne, trzeci rząd siedzień, audio Beats (jak zwykle grające "potężnym basem"), radio DAB, indukcyjne ładowanie, szklany dach i... dochodzimy do wartości 195 389 zł. To zdecydowanie więcej niż w przypadku porównywalnego Kodiaqa a nawet Tiguana Allspace. I co gorsza naprawdę ciężko jest uzasadnić tę cenę. Owszem, jest to duże i praktyczne auto z bogatym wyposażeniem, ale miejscami przeciętne plastiki oraz paliwożerny silnik raczej nie zachęcają do wyboru takiego wariantu. Wybierając najmocniejszego diesla i dokładając te same elementy wyposażenia, cena dobije do poziomu 210 000 zł!

Podsumowanie

Jeśli chcesz, żeby Twój rodzinny SUV dawał namiastkę "sportowego" prowadzenia, to wybierz Seata. Przygotuj się jednak na wyczyszczenie portfela oraz wysokie zużycie paliwa - niestety te aspekty są dużym minusem tego auta.

Dane techniczne

NAZWA SEAT Tarraco 2.0 EcoTSI 190 KM Xcellence
SILNIK t.benz, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 1984
MOC MAKSYMALNA 190 KM (150 kW) przy 4200 obr./min.
MAKS. MOMENT OBROTOWY 320 Nm przy 1500 obr./min.
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, 7-biegowa
NAPĘD 4x4
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe wentylowane/tarczowe
OPONY 235/45 R20
BAGAŻNIK 760/2000
ZBIORNIK PALIWA 60
TYP NADWOZIA SUV
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4735/1839/1658
ROZSTAW OSI 2790
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1698/612
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/2000
ZUŻYCIE PALIWA
EMISJA CO2 150
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 8,0
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 211
GWARANCJA MECHANICZNA 5 lat lub 100 000 km
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 / 3 lata
OKRESY MIĘDZYPRZEGLĄDOWE co 30 000 km
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ 120 700
CENA WERSJI TESTOWEJ 164 700
CENA EGZ. TESTOWANEGO 195 389