DS 7 Crossback bez kamuflażu
Jeszcze wczoraj całkowicie schowany pod kamuflażem SUV testowany w zimowych warunkach, a dziś elegancki pojazd spotkany na ulicy. Auto o którym mowa, to nowy DS 7 Crossback poszerzający gamę modelową luksusowej francuskiej marki.
Zupełnie niespodziewanie na ulicy pojawił się pokryty rdzawo-pomarańczowym lakierem pojazd. Widoczne na pierwszy rzut oka emblematy DS i charakterystyczne rozwiązania stylistyczne jasno wskazują na luksusową markę DS Automobiles należącą do "matczynego" Citroena. Nazwa modelu DS 7 Crossback umieszczona na tablicy rejestracyjnej rozwiewa wszelkie wątpliwości. Samochód, który oglądacie to przyłapany przed premierą w Genewie SUV, który niebawem dołączy do mniejszych modeli takich jak DS 3, DS 4, czy DS 5.
W sylwetce SUV-a widać nawiązania do pokazanego w 2013 roku konceptu Wild Rubis, który wówczas skutecznie skupił na sobie uwagę mediów. Przód natomiast jest niemal żywcem przejęty z magnetyzującego koncepcyjnego Divine DS. Produkcyjny samochód łączący cechy tych dwóch projektów miał początkowo nosić nazwę DS X, ale ostatecznie zdecydowano się na sięgnięcie po kolejną, większą cyfrę. Dlatego SUV-a o francuskim, arystokratycznym rodowodzie, którego już za niecały miesiąc zobaczymy w Genewie, nazwano po prostu DS 7 Crossback.
Jego główna konkurencja to niemiecka trójka, czyli Audi Q5, BMW X3 i Mercedes-Benz GLC. SUV DS 7 będzie pełnić rolę flagowego modelu marki DS Automobiles, a do jego budowy wykorzystano platformę koncernu PSA noszącą nazwę EMP2. Pod maskę auta trafi nowa 1,5-litrowa jednostka wysokoprężna, która zastąpi koncernowe diesle 1.4 e-HDi i 1.6 e-HDi. Moc tego motoru ma oscylować wokół 130 KM, a w późniejszych latach do gamy silnikowej dołączy hybryda plug-in. W kuluarach mówi się także o wersji Performance zasilanej przez generujący 240 KM motor benzynowy.
Jeśli informacje, które pojawiły się w sieci okażą się prawdziwe, już w marcu poznamy więcej szczegółów. Sprzedaż ruszy najprawdopodobniej na początku 2018 roku.