DS N°8 2026 ma przedziwną kierownicę. Takiego projektu nie było od lat

Nowy produkt tej francuskiej marki jest niczym kultowe perfumy. Zwyczajną "ósemkę" zastąpiła nieco ładniejsza nazwa. DS N°8 2026 jeszcze nosi kamuflaż, ale za to poznaliśmy jego wnętrze. I można się tutaj nieco zdziwić.

  • To już nie jest DS8, a DS N°8
  • Francuzi szykują się do premiery swojego flagowego produktu
  • Póki co poznaliśmy jego wnętrze - w tym odważną wizualnie kierownicę

Od dawna wiedzieliśmy, że będzie to dość nietypowy projekt. Francuzi zawsze lubili zaskakiwać i szokować, a w tym przypadku nie będzie inaczej. DS N°8 2026, znane do tej pory jako DS8, ujrzy światło dzienne już za kilka dni. Przed oficjalną premierą ta marka grupy Stellantis pochwaliła się oficjalnymi zdjęciami kokpitu. Sam projekt nie jest zaskakujący, ale ma jeden unikalny element - kierownicę.

DS N°8 2026 ma kierownicę z bardzo dziwnym układem ramion

Pamiętacie Spykera, w którym była czteroramienna kierownica inspirowana samochodami z lat 1910-1930? Mniej więcej to samo dostał DS N°8, choć tutaj środek przyozdobiła rzecz jasna poduszka powietrzna. Wygląda to dość unikalnie i przywodzi nieco na myśl kierownicę z Citroena C5 sprzed lat. Tam jednak wieniec był zamocowany na stałe, a tutaj klasycznie obraca się z wieńcem.

Trudno powiedzieć jak ta nowa kierownica wypadnie pod kątem komfortu, wszak ramiona są w takich miejscach, że nie podeprzemy na nich palców. Zastępują to pogrubienia na wieńcu. Nie wiem, czy będzie to trafiony pomysł, ale zapewne fani francuskiej fikuśności docenią kreatywność stylistów.

Poza tym kokpit nowego DS-a nie jest jakoś specjalnie zaskakujący. Duży panoramiczny ekran na konsoli centralnej stanowi centrum dowodzenia, a za kierownicą ukryto dodatkowy wyświetlacz odpowiedzialny za wskazania prędkości, zasięgu i zużycia energii.

Na tunelu środkowym znajdziemy jedynie kilka ozdobników i dotykowych przycisków, ładowarkę indukcyjną i typowy dla wszystkich produktów grupy Stellantis wybierak kierunku jazdy.

DS N°8 2026

Dużym plusem jest za to kolorystyka. Francuzi postawili na ciekawy niebieski odcień tapicerki, co nie jest typowe w obecnych czasach. Dobrze komponuje się ze złotymi detalami na desce rozdzielczej.

Ciekawie wkomponowano także głośniki systemu Electra 3D, przygotowanego przez firmę Focal. Trudno je przeoczyć na boczkach drzwi za sprawą odważnych wizualnie maskownic.

Nowy DS trafi na drogi w przyszłym roku

Premiera zaplanowana jest jednak na połowę grudnia, więc ten samochód oficjalnie zobaczymy już za kilka dni. Pod maską nie znajdziemy tutaj silników spalinowych - ich miejsce zajmie napęd elektryczny. Wykorzystanie platformy STLA Medium sugeruje obecność baterii o pojemności 73 i 98 kWh. Zasięg topowej wersji, według zapowiedzi marki, to 750 kilometrów.