DS nie chce już być premium. DS chce być luksusowy jak Bentley. Ktoś przesadził z winem

DS miał być marką premium. Teraz okazuje się, że to zbyt mało dla Francuzów i chcą rywalizować chociażby z Bentleyem. Zaraz, co?

W 2017 roku rozmawiałem z Arnaudem Ribaultem, ówczesnym szefem marketingu marki DS. To był moment, w którym Citroen wydzielał ją ze swoich szeregów i planował pierwszy niezależny model. Wówczas usłyszałem, że DS prędko nie osiągnie statusu premium. Na to pracuje się latami, a koncern PSA, który wówczas był odległy od fuzji z FCA zamierza podchodzić do tematu w bardzo rozsądny sposób.

Od tamtej pory minęło 8 lat. DS faktycznie egzystuje, ma własną gamę modelową, ale czy da się go nazwać "segment premium"? To określenie ma bardzo szerokie znaczenie, aczkolwiek takiej metki francuzom bym nie przypiął. Szybciej dorzuciłbym ją Alfie Romeo, która ma więcej zadatków na samochód premium, za sprawą napędu, architektury i ogólnej historii.

Tymczasem teraz, w 2025 roku, DS twierdzi, że już jest premium - i teraz chce być marką luksusową

Czy DS uznaje się za godnego rywala Audi, BMW i Mercedesa, a na celowniku są marki z wyższej półki. Tu Thierry Métroz, szef stylistów tej firmy, wymienia Rolls-Royce'a i Bentleya. Brytyjscy producenci to nie tylko inspiracja dla DS-a, ale przede wszystkim cel do osiągnięcia.

Jednocześnie Métroz podkreśla, że może to zająć kolejne dekady, ale kierunek jest jasny - ma być jeszcze bardziej luksusowo. I tu pojawia się zasadniczo jeden duży problem, gdyż...

Wcześniej PSA, a teraz Stellantis, odebrały DS-owi i Citroenowi wszystkie "luksusowe" cechy

Czym ten samochód różni się od Peugeota? Wyglądem i wykończeniem wnętrza. To w zasadzie wszystko. Geny są takie same, jak w innych modelach grupy. Znajdziemy te same przyciski, identyczne multimedia. Nie ma za to wyróżników, które faktycznie mogłyby pozycjonować te samochody nieco wyżej.

DS Premium luksus

Mowa tutaj o hydropneumatycznym zawieszeniu, czy o silnikach godnych segmentu premium. O ile napęd elektryczny jest jakimś rozwiązaniem, które faktycznie zbliża DS-a do premium, o tyle jednostki 1.2, czy 1.6 PHEV, odstają od standardów segmentu.

DS pokaże w tym roku dwa "nowe modele"

To nic innego jak zaawnasowane liftingi kluczowych modeli. Nową twarz i zmodyfikowane wnętrze, a także wariant elektryczny, zyska DS 4 (teraz z nazwą DS N4), a drobne zmiany kosmetyczne pojawią się również w DS 7. Następca tego samochodu jest już rozwijany, ale poznamy go dopiero za jakiś czas.