Ferrari zbudowało sobie nowy tor. Tym razem jednak nie chodzi o bicie rekordów
Ferrari w 4 miesiące zbudowało od podstaw całkowicie nowy tor. Tym razem nie jest on jednak wyścigowy, a jego otwarcie zasmuci spotterów.
Włosi, mając odpowiednią motywację, potrafią zdziałać cuda. Ferrari w zaledwie 4 miesiące zbudowało całkowicie nowy tor, tym razem jednak bez dopisku "wyścigowy". Ulokowany tuż obok kultowego Fiorano, nowy obiekt ma szczególne zadanie.
Nowa inwestycja nazywa się E-Vortex i zajmuje działkę o powierzchni 37350 m2 i ma długość 1,89 kilometra, czyli nieco mniej niż Fiorano, które mierzy 3 kilometry. Zastanawiacie się po co w ogóle im taki obiekt, skoro Fiorano jest nowoczesne, ma zraszacze i szereg innych bajerów?
Ferrari zbudowało tor E-Vortex w konkretnym celu. Tu chodzi o szczegółowe testy
Tor E-Vortex zaprojektowano tak, aby umożliwiać szeroki zakres testów w różnych warunkach. Zawiera pochyłe zakręty, prostą z nachyleniem podłużnym, a także odcinki z różnymi typami nawierzchni, które pozwalają badać trwałość, komfort jazdy oraz poziom hałasu. Dodatkowo w jego skład wchodzi warsztat o powierzchni 1000 m2. Umożliwia on inżynierom natychmiastowe przeglądy i regulacje samochodów bez konieczności powrotu do głównej fabryki.
Cel projektu był bardzo prosty. Chodziło o przeniesienie większej części testów z dróg publicznych na teren prywatny, aby przyspieszyć proces rozwoju samochodów. Dzięki temu inżynierowie będą mogli wykonywać więcej prób w krótszym czasie, a jednocześnie uzyskają bardziej precyzyjne dane o zachowaniu pojazdów. Co istotne, nowy obiekt ma znacząco odciążyć tor Fiorano. Ten, wbrew pozorom, był stale zajęty przez liczne programy testowe.
To oczywiście smutne wieści dla spotterów i "szpiegów", gdyż prototypy Ferrari będą nieco rzadziej pojawiać się na drogach publicznych
Oczywiście testów w warunkach drogowych nie da się zastąpić, więc na pewno będziemy mogli podglądać samochody tej marki w maskowaniu. Niemniej nie będzie to tak powszechny widok, jak teraz.
W ciągu dnia roboczego wystarczy kilkanaście minut relaksu przy głównej bramie do fabryki Ferrari, aby przyłapać kilka ciekawych samochodów i mułów testowych. Włosi przyznają, że nowy obiekt zmniejszy liczbę testowych przejazdów po ulicach Maranello, co poprawi komfort życia mieszkańców.
Tymczasem tor E-Vortex staje się kluczowym narzędziem w rozwoju przyszłych modeli, zarówno spalinowych, jak i elektrycznych. Ferrari podkreśla, że cel jest prosty - szybszy i dokładniejszy rozwój nowych modeli.


