Fiat 500X Sport. Wygląda świetnie, ale ma sporo wad - TEST, OPINIA

Cóż, Fiat 500X to dziwny twór. Teoretycznie spełnia wszystkie cechy potencjalnego hitu. Wygląda kapitalnie, ma solidną platformę i całkiem niezły wybór jednostek napędowych. Kiedy jednak spojrzymy w statystyki sprzedaży to zauważymy, że jedyną większą kropką na mapie oznaczone są Włochy. To tutaj samochód ten cieszy się całkiem niezłą popularnością. W wielu innych miejscach przegrywa ze swoim konstrukcyjnym kuzynem - Jeepem Renegadem. Czy Fiat 500X Sport, czyli ten sam samochód, ale w teoretycznie bardziej sportowej odsłonie, ma jakiekolwiek szanse przyciągnąć nowych klientów?

Zobacz 31 zdjęć

Nie sądzę

Nie ukrywam - wizualnie daje mocne 9/10. Włosi wiedzą jak narysować auto, które przyciąga wzrok. Mieszanka stylu 500-ki z masywniejszym nadwoziem SUV-a i sportowymi dodatkami tworzy świetną wizualnie otoczkę. Upchnięto tutaj nawet 19-calowe felgi, które dogadały się z obniżonym o 13 mm zawieszeniem.

Czar nieco pryska po pociągnięciu za klamkę. Uchylając drzwi dostajemy się do do przestrzeni, gdzie atrakcyjny projekt deski rozdzielczej miesza się z wyjątkowo przeciętnym doborem materiałów wykończeniowych. Fiat 500X Sport i tak wypada tutaj trochę lepiej, gdyż dorzucono garść alcantary i czerwonych przeszyć.

Te elementy nie ukrywają jednak przeciętnego spasowania plastików. Wyglądają one na dobrze poskładane, ale pod naciskiem wydają niekiedy nieprzyjemne dźwięki. Te pojawiają się także w trakcie jazdy.

Fiat 500X Sport powinien też być wyposażony w nieco lepiej trzymające w zakrętach fotele. Te są identyczne jak w każdym innym wariancie. Pamietam moje pierwsze spotkanie z tym modelem w 2016 roku, a dokładniej potwornie złe wyprofilowanie siedziska i oparcia. Cztery lata później ponownie spotkałem się z tym dyskomfortem. Cóż, tutaj Włosi mają jeszcze sporo do poprawy.

Wygląd to jedno. Czy Fiat 500X Sport oferuje lepsze właściwości jezdne?

Otóż tak, ale nie. W tym samochodzie pojawia się jakiś dziwny zestaw przeciwności, który budzi bardzo mieszane uczucia. Producent włożył sporo starań w to, aby dopisek Sport coś znaczył. Zastosowano tutaj np. aktywne amortyzatory Frequent Selective Dampers ze zmienną sztywnością. Ich obecność ma zmniejszyć podsterowność nawet o 26%, zaś nadsterowność o 17%.

Piękne liczby, ale co tak naprawdę oznaczają? Otóż to, że jest tutaj dość twardo. Zawieszeniu brakuje nieco bardziej harmonicznej pracy, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wciąż mówimy o kompaktowym SUV-ie.

Zobacz 31 zdjęć

Przyzwyczajenia wymaga także układ kierowniczy. Przy niskich prędkościach jest on bardzo mocno wspomagany, zaś w trakcie jazdy sprawia dość sztuczne wrażenie. Na dłuższą metę idzie się jednak z nim dogadać - tym bardziej, że w zakrętach 500X Sport faktycznie daje dużo więcej przyjemności niż standardowa odmiana.

Największy minus to silnik - a w zasadzie jego zestawienie ze skrzynią biegów

Miałem nadzieję, że od czasu mojego spotkania z Jeepem Renegadem, gdzie zastosowano identyczną kombinację przekładni i silnika, wprowadzono jakieś poprawki. Cóż, byłem w dużym błędzie.

150 KM to solidna moc jak na taki samochód. Silnik 1.3 FireFly w ciekawy sposób ją rozwija i zapewnia - a w zasadzie zapewniałby - dobre osiągi. W praktyce wszystko jest jednak całkowicie zepsute przez skrzynię biegów. Dwusprzęgłowa sześciobiegowa przekładnia szarpie, gubi się i wykonuje szereg bliżej nieskoordynowanych procesów, które można skomentować jedynie krótką frazą "co u licha?!"

Na przykład skrzynia wrzuca kolejne przełożenie, aby po chwili znowu zredukować. Czasami zastanawia się przez dłuższą chwilę, czy zareagować na dociśnięty przez nas do podłogi pedał gazu. "Zmienić bieg? A może jeszcze poczekać? Ej, chyba trzeba go zmienić. No dobra, to działamy."

Efektem jest irytacja i frustracja ze strony kierowcy. Mnie osobiście to zmęczyło, tak jak w Renegadzie, gdzie przez tydzień nie byłem w stanie dogadać się z tą przekładnią. A szkoda, bo może dzięki temu samochód były lepszy w odbiorze.

Zobacz 31 zdjęć

No i najważniejsze - wszystko to sprawia, że zużycie paliwa szybuje w okolice kosmicznych wartości. Ponad 10 litrów przy 140 km/h? Dwunastka w mieście, do tego przy sprzyjających warunkach? To zdecydowanie zbyt dużo.

Zużycie paliwa:	Fiat 500X Sport
przy 100 km/h:	6,1 l/100 km
przy 120 km/h:	7,6 l/100 km
przy 140 km/h:	10,0 l/100 km
w mieście:	12,1 l/100 km

Ile kosztuje Fiat 500X Sport?

Cennik otwiera kwota 86 700 zł. Za takie pieniądze dostaniemy wariant z silnikiem 1.0 Turbo Firefly. Nie jest to jednak dobry wybór - jednostka ta jest niemal tak samo paliwożerna, co testowane 1.3. Niedowiarków odsyłam do testu Marcina Napieraja, który dokładnie prześwietlił "litrową" wersję Fiata 500X.

99 300 zł zapłacimy za wariant 1.3 z przekładnią DCT (manualnej skrzyni nie dostaniemy). Dokładamy do tego lakier i 19-calowe alufelgi (warto, są tanie - 850 zł - i wyglądają doskonale). Lista dalszych opcji jest dość długa. Np. pakiet BAD S, czyli alcantarowe obszycie daszka zegarów i kierownicy kosztuje 1800 zł. Skórzaną tapicerkę moim zdaniem warto sobie odpuścić.

Prezentowany egzemplarz kosztuje 118 250 zł i jest niemal kompletnie wyposażony - brakuje mu jedynie szklanego panoramicznego dachu.

Zobacz 31 zdjęć

Czy warto tyle zapłacić za Fiata 500X Sport?

Szczerze mówiąc - nie wiem. Jeśli styl i wygląd są ważne, a do tego kochacie włoskie klimaty (i nie przejmujecie się pewnymi wadami), to model ten na pewno przypadnie Wam do gustu. Myślę jednak, że 500X Sport wypada mało konkurencyjnie na tle innych modeli w tym segmencie - głównie za sprawą przeciętnego zużycia paliwa i fatalnej przekładni automatycznej.

Przyznam też, że wolałbym ten samochód w oprawie Abartha. Gdyby tak silnik ten podkręcono do 170 KM i spięto z manualną przekładnią (a najlepiej jeszcze z napędem na cztery koła), to powstałby ciekawy i intrygujący miks praktyczności i sportu. A tak to mamy tylko dopisek, który w zasadzie wiele nie znaczy. Szkoda.