Fiat Grande Panda teraz także "w kiju". Jest nieco taniej, a to się liczy

Fiat Grande Panda traci wygodny automat i dostaje 6-biegowy "manual". Może i jest mniej komfortowo, ale cena idzie w dół.

Fiat Grande Panda debiutuje w wydaniu, które może być kluczowe dla wielu osób. Znajdziemy w nim jednostkę 1.2 turbo i sześciobiegową manualną skrzynię biegów. To odpowiedź na potrzeby klientów, którzy wciąż chcą prostych i przystępnych cenowo samochodów. Tym samym włoska marka rzuca rękawicę Dacii, gdyż chce tutaj rywalizować z modelem Sandero.

Fiat Grande Panda "w kiju" ma wystarczająco dużo mocy. Silnik 1.2 Turbo oferuje 100 koni mechanicznych

Pod maską pracuje trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra. Generuje on 100 KM oraz 205 Nm momentu obrotowego. Moc trafia na przednie koła, a obsługę napędu zapewnia sześciobiegowa przekładnia manualna. Brak jakiejkolwiek formy elektryfikacji, a także brak automatycznej skrzyni biegów, automatycznie obniża cenę - i to dość wyraźnie.

Bez zmian w wyglądzie. Bo po co?

Z zewnątrz benzynowa Grande Panda z manualem wygląda niemal identycznie jak hybryda i elektryk. Różnice ograniczają się do braku oznaczeń związanych z napędem. W kabinie uwagę zwraca klasyczny lewarek skrzyni biegów umieszczony na konsoli środkowej.

Fiat Grande Panda skrzynia manualna

Wciąż są tutaj trzy wersje wyposażenia

Tak jak pozostałe wersje, także ta oferuje trzy warianty wyposażenia:

  • Pop: stalowe felgi, brak ekranu multimedialnego, ale cyfrowe zegary z uchwytem na smartfon.

  • Icon: reflektory i lampy LED, 10,25-calowy ekran systemu multimedialnego, sześć głośników.

  • La Prima: 17-calowe felgi, automatyczna klimatyzacja, kamera cofania i charakterystyczny „Bambox” na desce rozdzielczej.

Cennik niestety może być "problematyczny". Liczyliśmy na to, że Fiat zejdzie z cenami poniżej 70 000 złotych, a nawet zbliży się do granicy 60 000 złotych. Tymczasem absolutnie "naga" Grande Panda Pop kosztuje w Polsce 72 300 złotych.

Za wersję Icon, najsensowniejszą pod kątem wyposażenia, trzeba zapłacić 78 300 złotych. Z kolei flagowy wariant La Prima kosztuje 89 300 złotych, co może być już zaporową ceną dla wielu osób.

W ofercie pozostaje także wariant z automatem i miękką hybrydą, a także elektryk

W tym pierwszym dostajemy 110 KM, zaś w elektryku 113 KM. Co ciekawe rodzina "Pandy" niebawem powiększy się o kolejny model. Będzie to crossover z nietypowym nadwoziem, bazujący najprawdopodobniej na Oplu Fronterze i Citroenie C3 Aircross.

Źródło: Fiat