Fiat Panda nie tanieje. Nowy model już można zamawiać, ale szykujcie się na duże kwoty
Jesteśmy przeszczęśliwi widząc, że Fiat Panda wciąż żyje i nie wybiera się na emeryturę. Trochę mniej radości zapewnia nam nowy cennik zaktualizowanego Fiata.
Są samochody legendy. Może i Fiat Panda nigdy nie będzie wymieniany w jednym rzędzie z Garbusem, czy Citroenem 2CV, ale wyjątkowo ważny model w gamie włoskiego producenta i pokazujący, że producent potrafi zrobić genialne auto miejskie, które nawet po ponad 10 latach od premiery, może kusić klientów.
W polskich cennikach pojawił się już nowy model, zaktualizowany o obowiązkowe wyposażenie i przygotowany do kolejnych lat rynkowej walki. To cieszy. Dopóki nie przyjrzymy się temu cennikowi.
Fiat Panda 2025 startuje od 73 000 zł
Tak jest, za "Miśka" zapłacicie teraz ponad 70 tysięcy złotych. A wciąż mówimy o jarym, ale starym samochodzie segmentu A.
W bazowej odmianie "Panda", właśnie tak wycenionej, znajdziemy klimatyzację manualną, ogranicznik prędkości, tylne czujniki parkowania oraz stalowe felgi z kołpakami - całe 14 cali prestiżu. Oczywiście samochód teraz ma też pakiet systemów wsparcia. Głównie te obowiązkowe, jak asystent pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, ISA, czy system monitorujący zmęczenie kierowcy. Jest też system wspomagania awaryjnego hamowania.
Wszystkie Pandy mają też cyfrowe zegary, a napędzane są litrowym silnikiem z miękką hybrydą. Ma 70 KM i sparowano go z sześciobiegową skrzynią manualną. W zupełności wystarczy do miasta.
Bogatsza odmiana to "Pandina". Producent dorzuca tutaj tempomat, automatyczne światła drogowe, czy multimedia z siedmiocalowym ekranem i interfejsami telefonów. Wizualnie Pandinę rozpoznamy po pakiecie Cross, relingach dachowych, czy stylizowanych felgach o średnicy 15 cali. Ma też lakierowaną na biało deskę rozdzielczą oraz fotele z tapicerką dedykowaną modelowi, z odpowiednimi wytłoczeniami i napisami.
Niestety, tę odmianę rzadko kiedy zobaczycie na ulicy. Pandina kosztuje bowiem 85 500 zł i powiedzmy sobie szczerze, nawet w dzisiejszych czasach to spora kwota.
Fiat wciąż trzyma się (i dobrze) filozofii "no more gray", więc samochody dostępne będą w kilku nieco bardziej żywych kolorach.
Fiat Panda będzie na przykład czarny, albo biały. To akurat dla Pand normalne. Poza tym będzie żółta, czerwona oraz niebieska. Pandina dostanie również zieleń. Czarno-biała Panda będzie też mogła występować z elementami żółtymi - obudowy lusterek oraz logotypy wersji będą właśnie w takim kolorze.