Ford jedzie przez Polskę bez trzymanki. To przełomowa opcja w tempomacie
Ford zachęca do jazdy bez trzymanki. Gdzie? Otóż po autostradach w Polsce. Nad Wisłą debiutuje system BlueCruise, który jeszcze bardziej automatyzuje jazdę samochodem.
Po długich testach i po procesie legislacyjnym Ford wchodzi na nowe terytorium. Zaawansowany system automatyzacji jazdy drugiego stopnia, o nazwie BlueCruise, oficjalnie jest już dostępny w 15 krajach europejskich, w tym w Polsce. Jak działa to rozwiązanie i gdzie można z niego korzystać?
Ford podkreśla, że BlueCruise działa na wybranych drogach. Zasady są tutaj proste
Mowa o 133 000 kilometrach autostrad, które są włączone do systemu. Cały układ korzysta z tak zwanego geofacingu, który lokalizuje samochód na wybranym odcinku i odblokowuje funkcję na autostradzie.
Zaawansowany system automatycznej jazdy drugiego stopnia działa na zasadzie "hands off, eyes on". Przekładając to na język polski: kierowca może zdjęć ręce z kierownicy (samochód sam utrzyma tor jazdy i obraną trasę). Wzrok musi jednak pozostać na jezdni. Nie ma więc opcji rozpraszania się telefonem, czy nawet klikaniem w systemie multimedialnym.
Gdy BlueCruise rozpozna niewłaściwe zachowanie, najpierw upomni kierowcę, a później zmusi go do chwycenia kierownicy. W momencie, w którym nie pojawi się żadna reakcja, do gry wkroczy system awaryjnego zatrzymania samochodu.
Do tej pory Ford miał tak zwane "Blue Zones" w Niemczech, Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii
Teraz tym systemem objęto aż 15 krajów, w tym Polskę. Teoretycznie więc jadąc na wakacje do Włoch można pozwolić sobie na zdjęcie rąk z kierownicy na dłuższym fragmencie trasy.
Kierowcę przez cały czas obserwuje specjalna kamera, która podąża za linią wzroku. Nie przeszkadzają tutaj okulary, nawet przeciwsłoneczne - Amerykanie twierdzą, że kamery i tak są w stanie obserwować pole widzenia osoby prowadzącej samochód.
Warto dodać, że nie każdy samochód tej marki ma ten system
W zasadzie w tej chwili w Europie dostaniemy tylko jeden produkt z układem BlueCruise. Jest to Mustang Mach-E, produkowany w USA. Do tego system BlueCruise występuje jako płatna subskrypcja, opłacana co miesiąc. Ford zachęca jednak użytkowników do testowania tego rozwiązania za sprawą 90-dniowego okresu próbnego, w którym można sprawdzić, czy jest to inwestycja warta uwagi.