Nazwa Mach 4 nie oznacza pokonywania 1,32 km na w sekundę. To nowy Ford
Czterodrzwiowe coupe z atrakcyjną stylistyką? To przepis Forda na sukces. Amerykanie mogą szykować odlotowy samochód.
Czterodrzwiowe coupe na dobre weszły do kanonu projektowania. Mercedes CLS przetarł de facto szlak , a w jego ślad poszli inni producenci. Tu można wymienić chociażby fenomenalnego Passata CC, czy Audi A5 Sportback. Teraz wszystko wskazuje na to, że do listy producentów stawiających sportową sylwetkę na pierwszym miejscu dołączy także Ford, a pomoże im w tym ich kultowy model.
Nowa nazwa, która jest już opatentowana w USA, sugeruje naprawdę ciekawy samochód. Czego możemy się po nim spodziewać?
Ford Mustang Mach 4, czyli sedan w sportowym stylu. Tylko z jakim napędem?
Amerykański koncern jest w zaskakującej sytuacji. Na każdym egzemplarzu elektrycznego Mustanga Mach-E traci ogromne pieniądze, a cały dział Model e przepala miliardy dolarów. Jednocześnie to właśnie elektryczny Mustang jest najpopularniejszym modelem w rodzinie aut z koniem w logotypie i przebija wyraźnie sprzedaż kultowego coupe.
Teraz znowu robi się głośno o tej marce, gdyż do urzędów patentowych wpłynęły dokumenty, które rejestrują nazwę Mustang Mach 4. Co się pod nią kryje? Być może już nawet poznaliśmy ten samochód.
Mowa tutaj o czterodrzwiowym Mustangu. Plotki na temat takiej maszyny krążą od kilku lat. Zapowiedź większego wariantu dostali dealerzy Forda, a później pojawił się szkic, który wzbudził spore zainteresowanie. Teoretycznie taki samochód miałby zyskać nazwę Ford Mustang Mach 4.
Wszystko wskazuje na to, że Ford może rozważać rozwój tej koncepcji. Nie spodziewajcie się jednak V8 pod maską. Wszystko wskazuje na to, że może to być kolejny elektryczny model, lub też zaawansowana hybryda, o której amerykańska marka wspomina od kilku lat.
Tu także trzeba odnieść się do informacji z urzędu patentowego. Ford pracuje od pewnego czasu nad systemem, który połączy dużą jednostkę benzynową z mocnym silnikiem elektrycznym. Taki zestaw miałby tworzyć napęd na cztery koła, aczkolwiek elektryk napędzałby wyłącznie przednią oś. Bateria zapewniłaby solidny zasięg na jednym ładowaniu.
Taki rodzaj napędu byłby ciekawą propozycją, gdyż pozwoliłby na podbój amerykańskiego i europejskiego rynku. Ale czy faktycznie Ford zmierza w tym kierunku i projekt czterodrzwiowego coupe z logotypem Mustanga staje się rzeczywistością? O tym zapewne przekonamy się w najbliższych miesiącach.