Ford Transit Connect ST to idealny śpioch. Zaliczysz nim Nurburgring wracając z przedszkola
Tego samochodu w życiu nie nazwalibyście szybkim - a to błąd. Ten Ford Transit Connect ST te dwie ostatnie litery dostał nieprzypadkowo. To nie jest pakiet stylizacyjny, a jedna z najciekawszych modyfikacji, jaką widzieliśmy w ostatnim czasie.
Problemem kombivanów jest brak sensownych silników w ich ofertach. Wszystkich cieszy nowy Volkswagen Caddy lub Mercedes Klasy T. Szkoda tylko, że zabawę z mocą kończymy tutaj na wartościach sięgających raptem 130 KM - na więcej liczyć nie można. O powody pytajcie producentów, ale taki stan rzeczy sprawia, że niektórzy biorą sprawy w swoje ręce. Ten Ford Transit Connect ST nie jest wyłącznie obdarowany pakietem stylizacyjnym. Tutaj pod maską faktycznie kryje się naprawdę mocne serce.
Kiedy brakuje Ci mocy, wrzuć do swojego kombivana podzespoły z Focusa ST. Co złego może się stać?
Dokładnie taki tok myślenia przyświecał autorowi tego projektu. Seryjne kombivany są wolne, więc trzeba je poprawić. A jak poprawić taki samochód w najprostszy sposób? Warto wówczas sprawdzić to, co pasuje z innych aut marki.
Jak się okazuje romans Focusa ST z Fordem Transitem Connect może być wyjątkowo udany. Właściciel tego egzemplarza z hothatcha przeniósł nie tylko silnik, ale także sporą część przedniego zawieszenia. Ma to zapewnić świetne właściwości jezdne - i to już nam się podoba.
A to dopiero rozgrzewka. Ten Ford Transit Connect ST został też podrasowany. Silnik doposażono w pakiet firmy Cobb, tak zwany "Stage 2". Dokładna moc nie jest znana, ale seryjne 252 KM z pewnością ustąpiły liczbie z trójką na przedzie.
Wnętrze też jest ważne, dlatego Ford Transit Connect ST dostał kierownicę, zegary i fotele z Focusa ST
Co ciekawe nie tylko pasują one idealnie, ale też zwiększają komfort podróżowania tym autem. Teoretycznie więc dwie pieczenie trafiły na jeden ogień.
Właściciel prezentowanego auta zadbał również o nagłośnienie i stworzył tutaj własny zestaw, oparty na podzespołach Alpine i Kenwooda. Za ścieżkę dźwiękową z silnika odpowiada z kolei opracowany na zamówienie układ wydechowy, z centralnie ulokowanymi końcówkami.
Teraz możecie kupić to auto. Co prawda jest w USA, a jego cena nie będzie niska, ale...
Jeśli macie dużą rodzinę i marzycie o tym, aby w Waszym garażu znalazł się samochód, który dowiezie wszystkich na urlop, a w wolnej chwili pozwoli Ci wyrwać się na tor, to ten Transit będzie strzałem w dziesiątkę.
Ogłoszenie możecie zobaczyć na portalu Cars&Bids.