Formuła E trzeciej generacji debiutuje na torze. Czas na szybsze i wydajniejsze auta

Formuła E może i pozostaje wciąż nieco na uboczu, ale warto się nią zainteresować. Nowe bolidy zaskakują mocą i rozwiązaniami, co ma wpłynąć na widowiskowość wyścigów.

Jestem pewien, że zaledwie garstka z Was śledzi poczynania tej kategorii. Formuła E budzi niezmiennie skrajne emocje. Jedno dostrzegają jej zalety, inni zaś uznają, że jest nudna i nijaka.

Jedno trzeba jednak przyznać - rozwój aut jest widoczny gołym okiem, a przed nami już 9 sezon zmagań kierowców. Tym razem do dyspozycji będą mieli całkowicie nowe maszyny o bardzo futurystycznym wyglądzie i o imponujących możliwościach.

Formuła E 2023

Formuła E funkcjonuje nieco inaczej - wszyscy bazują na identycznych autach

Ale nie oznacza to, że te samochody są takie same. Otóż każdy zespół może wprowadzić szereg zmian w określonych podzespołach. Kluczową kwestią jest także oprogramowanie, które modyfikowane jest lub wręcz tworzone od zera wedle uznania.

I to jest rzecz, dla której tak wielu producentów chce rywalizować w Formule E. Otwiera ona szereg możliwości, pozwalających na optymalizację wielu elementów i stworzenie oprogramowania, które sprawdzi się także w produkcyjnych autach.

Formuła E trzeciej generacji to auta, które wyróżniają się swoimi możliwościami. Nadwozie zaprojektowano inspirując się nowoczesnymi myśliwcami wojskowymi. Cała konstrukcja jest mocno odchudzona, a moc została zwiększona.

Na przedniej osi znajdziemy silnik, który generuje 335 KM, zaś na tylnej 470 KM. 95% energii z baterii można tutaj przenieść na koła, co jest imponującą wartością.

Do tego dopracowano baterię i system rekuperacji. Aż 40% energii zużytej podczas wyścigu ma pochodzić z systemu odzyskiwania. Do tego wydajność akumulatorów (ważących teraz o 1/3 mniej, maksymalnie mogą to być 283 kg) jest teraz znacznie wyższa, a czas ładowania mocno skrócony. W efekcie auta mają pokonywać więcej okrążeń z gazem w podłodze.

Formuła E 2023

A osiągi są tutaj coraz bardziej imponujące. Obecnie prędkość maksymalna sięgać będzie 320 km/h. Do tego przez 30 sekund w trakcie wyścigu można korzystać z ładowania z mocą 600 kW, co przekłada się na dodatkowe 4 kWh energii do zużycia - kluczowe przy rywalizacji.

Dziewiąty sezon Formuły E wystartuje na początku 2023 roku w Arabii Saudyjskiej. Wśród producentów rywalizujących na torze znajdzie się DS, Jaguar, Mahindra, Maserati, Nio, Nissan i Porsche.