Garaż na torze wyścigowym z funkcją domu? Poproszę!

"Luxury Garages" - tak nazywa się inwestycja toru, położonego ok. 200 km na północ od Minneapolis. No właśnie, choć to 10 domów, to w nazwie jest garaż. I słusznie. Cały parter jest bowiem przeznaczony na samochody. Można mieć tam warsztat, stanowiska do przechowywania, showroom - co tylko chcecie. Przy wykorzystaniu w pełni przestrzeni - wejdzie z pięć samochodów, kanapa, lodówka na piwo i jeszcze parę drobiazgów. Mieszka się nad garażem - miejsca wystarcza na dwusypialniowe mieszkanie - jak na standardy amerykańskie to pewnie jest tam grubo ponad 100 m2 mieszkania z widokiem na końcówkę dragstripu, który jest częścią toru BIR.

Na trzecim piętrze - kolejny wielki pokój z tarasem, z którego widać również zwykły tor wyścigowy. Nitki są dwie-  jedna ma 4, a druga 5 km długości. Poza tym BIR obejmuje jeszcze tor kartingowy, wspomniany wyżej dragstrip oraz infrastrukturę rozrywkową (bar, camping, miejsce na grilla itp.).

Innymi słowy, jeśli jesteście jednymi z tych 10 szczęśliwców, którzy wyłożą między 900 tys., a 1,2 mln USD na "Luxury Garage", będziecie mogli w piątek wieczorem zrobić imprezę dla znajomych na tarasie, a w sobotę rano schodząc z sypialni wpaść do garażu i zamiast kawy dobudzić się, katując apexy toru. W końcu będziecie mieli do niego nielimitowany dostęp w godzinach jego otwarcia.

Może być trochę głośno, ale my byśmy w to weszli.