Golf nie może spać spokojnie. Nadchodzi nowa KIA Ceed 2026
Koreańczycy w ofensywie - i to jakiej. Segment aut kompaktowych w europie niebawem zyska mocnego gracza. KIA Ceed 2026 szykuje się do premiery - i jest już bliska finalnej formy. Co o niej wiemy?
- Nowa KIA Ceed przechodzi intensywne testy
- Do Europy trafi jako praktyczny hatchback
- To zmodyfikowane wcielenie auta z innego rynku
Przez lata europejskie i amerykańskie kompakty tej koreańskiej marki były dwoma różnymi historiami. Zachowywały wspólne cechy, ale dzieliło je wiele elementów, także w designie. Teraz przyszedł czas na zmiany. KIA Ceed 2026 szykuje się do debiutu w Europie i wciąż nosi dość obfity kamuflaż. My jednak doskonale wiemy, co się pod nim kryje - to samochód, który poznaliśmy blisko rok temu.
KIA Ceed 2026 to nic innego jak model K4 w europejskim wydaniu
Nie jest tajemnicą, że wszyscy producenci muszą ciąć koszty. Poza tym tworzenie jednej globalnej gamy często jest dużo bardziej opłacalne. Koreańczycy uznali więc, że lepiej zainwestować w zmodyfikowanie udanego projektu, niż wydawać miliony na nowe auto.
KIA Ceed zyska więc bardzo charakterystyczną stylistykę. Będzie w niej wiele cech modelu EV9 i nowego Sorento, co jest ciekawym ruchem. Masywna i kanciasta bryła na pewno wpadnie w oko wielu osobom. Wnętrze również zachowa charakter znany z innych nowych modeli tej marki.
A to nie wszystko. Koreańczycy oczywiście uzbroją swojego nowego kompaktowego gracza w ciekawe jednostki. W USA jest to klasyczna dwulitrowa benzyna, a także silnik 1.6 T-GDI. U nas pojawią się bardziej adekwatne do rynku konstrukcje.
W grę wchodzi hybryda 1.6 T-GDI (nowa generacja, cały napęd oficjalnie zadebiutuje w styczniu 2025), a także silnik 1.5 T-GDI. Można jednak założyć, że większy nacisk położono na ten pierwszy wariant, który pozwoli na rywalizację z Toyotą.
Dość zaskakujące są też wymiary tego samochodu
KIA K4 w wersji sedan ma ponad 4,7 metra długości. Hatchback na pewno będzie krótszy, ale jednocześnie "przeskoczy" większość konkurentów. To może oznaczać duże wnętrze i spory bagażnik. Koreańczycy mogą więc nam dać samochód, który jest swego rodzaju połączeniem z nieco mniejszym kombi. To może być strzał w dziesiątkę.
Nasi koledzy z motor.es sfotografowali zamaskowany egzemplarz podczas testów w Hiszpanii. Na zdjęciach widać, że stylistyka nie zmieniła się względem amerykańskiego wariantu. Z pewnością największy nacisk kładziony jest teraz na dostrojenie zawieszenia i na sprawdzenie silników.
Oznacza to, że premiera nowego modelu odbędzie się w przyszłym roku - raczej w jego pierwszej połowie. Wcześniej, bo już w grudniu, poznamy Sportage'a po liftingu.