Hyundai Kona Electric po liftingu - po prostu samochód - TEST, OPINIA

Testowałem wiele samochodów elektrycznych i o większości pisałem przez pryzmat napędu. Hyundai Kona electric daje się ocenić inaczej, jak "każde inne auto".

Tak, zużycie energii jest ważne, podobnie jak zasięg. Ale w przypadku Hyundaia te parametry są takie, że schodzą na plan dalszy. I to pomimo moich dziennych przebiegów, oscylujących między 150 a 250 kilometrów. Jak zatem wypada Hyundai Kona Electric?

Hyundai Kona Electric - zacznijmy od zużycia energii

Tak się złożyło, że odebrałem auto w dniu delikatnie mówiąc pracowitym. Wskoczyłem za kierownicę, uruchomiłem Apple CarPlay i do roboty. Na pierwszych światłach zresetowałem jeszcze komputer pokładowy. Następne spojrzenie na zużycie prądu nastąpiło pod domem. Przejechałem 156 kilometrów. Zarówno w mieście, jak i poza miastem. Stałem w korkach i jechałem trasą ekspresową. I co najważniejsze - jechałem normalnie, tak jak autem z napędem spalinowym. Hyundai Kona electric zużył 12,5 kWh/100 km. Przy baterii o pojemności 64 kWh daje to 512 kilometrów realnego zasięgu.

Kona Electric

Mamy też kilka trybów jazdy. Domyślnym jest EKO i on sprawdza się najlepiej w codziennej eksploatacji. Auto jest dynamiczne oraz posiada pełną wydajność ogrzewania / klimatyzacji. W trybie SPORT wyraźnie widać, że 204 KM oraz 395 Nm to za dużo jak na napęd przednich kół. Auto robi się nerwowe i mocno spada przyjemność prowadzenia. Chyba, że lubicie od 0 do 80 km/h szarpać się z kierownica. Ostatni tryb to ECO+, gdzie moc jest mocniej ograniczona a układ nawiewów ma bardzo obciętą wydajność, ale przekłada się to na zasięg.

Zmierzyłem też oczywiście zużycie na autostradzie przy stałej prędkości:

Zużycie energii Kona Electric, tryb Eco+, bez świateł
przy 100 km/h: 13,6 kWh/100 km
przy 120 km/h: 16,8 kWh/100 km
przy 140 km/h: 23,8 kWh/100 km
w mieście: ok. 10 - 12 kWh/100 km

 

Zużycie energii Tryb Eco, światła, wycieraczki
przy 100 km/h: 22,0 kWh/100 km
przy 120 km/h: 26,9 kWh/100 km
przy 140 km/h: 30,8 kWh/100 km

Średnio z całej baterii, uwzględniając próby autostradowe oraz zwykła eksploatacje, uzyskałem zużycie 15,3 kWh/100 km. Czyli realnie około 418 km zasięgu.

W samym mieście, wyniki się mocno poprawiają. Bez korków, płynnie, ale nadal bez starania się o wynik powtarzalne są wyniki na poziomie 10 kWh/100 km. Mój rekord to 8,3 kWh/100 km, wykręcony przypadkiem. Niestety, moje plany pojechania kilkunastu kilometrów „na wynik” w weekend spełzły na niczym. Przyszło załamanie pogody, mocny wiatr, deszcz i niskie temperatury.

Facelifting

Hyundai Kona widoczny na zdjęciach to wersja po tegorocznym liftingu. Zmiany są spore. Całkowicie przemodelowano zderzaki, zmieniono wygląd zarówno reflektorów jak i lamp tylnych. Wewnątrz rzucają się w oczy nowe, w pełni cyfrowe zegary o bardzo ładnej grafice i wysokiej rozdzielczości. Zmieniony jest także system multimedialny. Działa on doskonale, płynnie i jest bardzo logicznie zaprojektowany. Co ciekawe, zarówno ekran multimediów, jak i ten przed kierowcą, mają identyczny rozmiar 10,25”.

Funkcjonalność

Trzeba też pochwalić ergonomię kabiny. Schowków jest dużo i są pojemne. Kieszenie w drzwiach, schowek przed pasażerem czy uchwyty na kubeczki - tak zwany standard. Wyróżnia się duża półka pod konsolą środkową, uzbrojona w dodatkowe gniazdo do ładowania.

W drugim rzędzie jest trochę gorzej. Poza uchwytami na kubeczki w podłokietniku mamy niezbyt duże kieszenie w drzwiach i siatki w oparciach foteli przednich.

Kona Electric

Bagażnik jest pojemny (332 litry!) co przy samochodzie o długości niewiele ponad cztery metry robi wrażenie. Przynajmniej papierowo, ponieważ w rzeczywistości jakoś tych litrów nie widzę. Ale nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się w elektryczna Konę pakował na dwutygodniowe wakacje na Lazurowym Wybrzeżu.

Niestety, Hyundai Kona Electric jest zbudowana na platformie dla aut spalinowych, także nie mamy z przodu dodatkowego bagażnika.

Dla pasażerów

Poza kufrem, pozytywnie zaskakuje tez ilość miejsca wewnątrz. Ok, nie powala na szerokość. Ale w każdą inną stronę kabina zapewnia dość przestrzeni dla czterech osób. Nawet wysokich, o wzroście ponad 190 centymetrów. Specyficzna jest natomiast pozycja na tylnej kanapie. Umiejscowienie baterii pod podłogą podniosło ją, przez co nogi mamy nienaturalnie wysoko.

Podkreślić trzeba poziom wyposażenia. Testowany egzemplarz wyposażono praktycznie we wszystkie opcje. Tak, to nic dziwnego w samochodach testowych. Ale, mimo, że czytacie o crossoverze segmentu B, ilość opcji zaskakuje.

Pełne LED-owe oświetlenie powoli staje się standardem, podobnie jak automatyczna klimatyzacja czy adaptacyjny tempomat. To co rzuca się w oczy zaraz po otwarciu drzwi to genialna, jasna tapicerka foteli. Tak, jest mniej praktyczna i trudniejsza w utrzymaniu od popularnej ciemnej tonacji. Ale nie dość, że optycznie powiększa wnętrze, to jeszcze pozytywnie wpływa na samopoczucie. Jakość? Bardzo w porządku. Nie jest to oczywiście wyselekcjonowana skóra z jakiejś-tam krowy, ale nie wygląda jak cerata ze szkolnej stołówki. Kolejny plus to aktywnie wentylowane fotele przednie. Tak, w Hyundaiu segmentu B.

Hyundai Kona electric jest cichy i komfortowy

Kona electric również dobrze wypada w kategorii "wyciszenie kabiny". Aż do prędkości autostradowej jest cicho. Nie dokuczają ani odgłosy z podwozia, ani szumy powietrza. Podróżowanie Hyundaiem jest bardzo relaksujące i… nieangażujące. Zawieszenie zestrojono komfortowo. Choroby morskiej nie powoduje, ale doskonale wybiera nierówności. Jednocześnie udało się uniknąć typowego dla dociążonych bateriami "elektryków" dobijania na nierównościach.

Prowadzenie

Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku dynamiczniejszej jazdy. Pomijając przechyły nadwozia przy ambitniejszym pokonywaniu zakrętów, przeszkadza układ kierowniczy. Jest silnie wspomagany i przeciętnie radzi sobie z przekazywaniem informacji zwrotnej z przednich kół do kierowcy.

Szybciej pokonywany zakręt uwydatni też bardzo silną podsterowność. Tak, elektronika bardzo wcześnie zacznie ingerowanie, ale „eko-opony” zdecydowanie nie ułatwiają jej pracy.

Zdecydowanie polecam przemieszczać się spokojnie - wtedy auto pokazuje wiele zalet.

Kona Electric

Hyundai Kona Electric - cena

Cóż, w tym miejscu nie ma co liczyć na fajerwerki. Nie dość, że praktycznie wszystkie samochody ostatnimi czasy podrożały, to jeszcze dodatkowo wersje elektryczne same w sobie są drogie. Hyundai Kona electric otwiera cennik kwotą 155 900 złotych i jest to wersja z baterią o pojemności 39 kWh oraz silnikiem osiągającym 136 koni. Zasięg deklarowany w tej konfiguracji to 305 kilometrów. Co ciekawe, ten napęd nie jest dostępny w najwyższej wersji wyposażenia.

Kona z baterią 64 kWh oraz 204-konnym układem napędowym startuje od 174 900 złotych. Ale testowana wersja Platinium to wydatek już 201 900 złotówek. Do tego lakier oraz pakiet skórzany jak w testowym egzemplarzu i mamy metkę z prawie równymi 210 tysiącami.

Dużo? Teoretycznie nie, ponieważ jest to solidne auto z kompletnym wyposażeniem oraz wysokim zasięgiem. Ale z drugiej strony to nadal mały crossover mający korzenie wersji spalinowej.

Konkurencja nie będzie wcale tańsza. Przykładowo Peugeot e-2008 jest oferowany z napędem odpowiadającym słabszej wersji Hyundaia i kosztuje…. podobnie.

Podsumowanie

Hyundai Kona electric to jedna z najciekawszych opcji w segmencie miejskich crossoverów. Jest dopracowana, świetnie wyposażona i oferuje duży zasięg na jednym ładowaniu. Ja jednak czekam niecierpliwie na model Ioniq 5. Będzie droższy, ale też większy i co najważniejsze zbudowany na dedykowanej dla aut elektrycznych platformie. I zapowiada się, że większość wad Kony powinna zostać usunięta.

Zalety
  • Zużycie energii
  • Jakość wnętrza
  • Poziom wyposażenia
  • Osiągi
  • Przestronność kabiny
Wady
  • Przeciętna jakość prowadzenia
  • Pozycja na tylnej kanapie
  • Bagażnik niby duży, ale mały

DANE TECHNICZNE PRODUCENTA s. el, synchroniczny z magnesami stałymi
MOC MAKSYMALNA 150 kW (204 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY 395 Nm
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went./tarczowe
BAGAŻNIK 332/1114 l
BATERIA 64 kWh (netto)
TYP NADWOZIA crossover
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4205/1800/1570 mm
ROZSTAW OSI 2600 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1685/485 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 300 kg
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 7,9 s
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 167 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 5 lat
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK 8 lat gwarancji lub 160 000 km (na baterię)
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (39 kWh Style) 155 900 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 201 900 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 209 500 zł