Hyundai stawia na rozmiar maxi. 7 miejsc, odważny design, premiera w listopadzie

Koreańczycy mają dla nas kolejną nowość. Już w listopadzie światło dzienne ujrzy Hyundai IONIQ 9. Co o nim wiemy?

  • Hyundai IONIQ 9 będzie największym elektrycznym SUV-em tej marki
  • To bliźniak Kii EV9
  • Atutem ma być atrakcyjny design i bardzo przestronne wnętrze

Koreańska ofensywa trwa w najlepsze. Hyundai całkowicie przebudowuje swoją gamę modelową i stawia na auta o ciekawym designie. Co więcej, w parze z wyglądem idzie tutaj praktyczność i przestrzeń. W tym roku uwagę przyciągnęła nowa generacja Santa Fe, ale to nie jest ostatnie słowo. Już za kilka dni światło dzienne ujrzy wyczekiwany Hyundai IONIQ 9.

Będzie to największy SUV w europejskiej ofercie marki. Jego specyfikacja i napęd nie są tajemnicą, gdyż mówimy tutaj o bliźniaku Kii EV9. Zobaczmy więc czego można się spodziewać po tym samochodzie.

Hyundai IONIQ 9, czyli ponad pięć metrów przestrzeni w elektrycznym wydaniu

Nowy IONIQ uzupełni gamę elektrycznych samochodów tej marki i zapełni jej "drogi" koniec. Koreańczycy mają już popularną "piątkę" i aerodynamiczną "szóstkę". Lada chwila w salonach pojawi się też Inster, czyli auto z pogranicza segmentu A i B, które stawia na miejską praktyczność.

Hyundai IONIQ 9 2025

IONIQ 9 to zupełnie inna bajka. Tutaj bazą niezmiennie jest platforma E-GMP, a bateria ma oferować 99,8 kWh pojemności. Dostaniemy na start dwie wersje - RWD i AWD. Ta pierwsza generuje 218 KM, zaś mocniejsza 435 KM. Ten ostatni może być spokrewniony z nadchodzącą Kią EV9 GT, która będzie najmocniejszym wariantem tego auta w gamie.

Stylistyka IONIQ-a 9 zapowiada się bardzo ciekawie i będzie zupełnie inna, niż design Kii. Tu dostaniemy przede wszystkim bardzo minimalistyczne nadwozie, z charakterystycznymi "pikselowymi" światłami z przodu i z tyłu. W linii bocznej wyraźnie zaakcentowano też tylne błotniki, co doda nowemu Hyundaiowi klasy.

We wnętrzu spodziewamy się rozwinięcia koncepcji designu z modeli 5 i 6. Duże połączone ze sobą ekrany i prosty panel klimatyzacji zapewnią stosunkowo komfortową obsługę wszystkich elementów. Poza tym we wnętrzu nie zabraknie schowków i uchwytów. W zależności od wersji dostaniemy konfigurację wnętrza z pięcioma, sześcioma lub siedmioma miejscami.

Kiedy nowy Hyundai trafi na drogi?

W listopadzie oficjalnie poznamy ten model, ale w salonach zobaczymy go dopiero za kilka miesięcy. Można śmiało celować w wiosnę 2025 - wtedy pierwsze sztuki powinny dojechać do dealerów.