Zginął Ian Cameron. Zamordowano stylistę, który dał światu BMW Z8 i Rolls-Royce'a Phantoma

Tragiczne wieści dotarły do nas z Niemiec. Podczas napadu na dom zginął Ian Cameron, były stylista BMW oraz Rolls-Royce'a, który odpowiadał za współczesny wizerunek marki.

Wczoraj w swoim domu w Herrsching am Ammersee w Bawarii zginął od uderzenia nożem Ian Cameron, brytyjski projektant. Cameron został znaleziony martwy na progu rezydencji, gdzie trzymał również swoją kolekcję samochodów. Media niemieckie donoszą, że przecięte były kable od systemu monitoringu hali, w której znajdowała się kolekcaja. Morderca zbiegł, według służb, na piechotę.

74-letni Cameron był uznanym projektantem, który ostatnie lata swojego zawodowego życia poświęcił markom BMW oraz Rolls-Royce.

Ian Cameron - ojciec "współczesnych" Rolls-Royce'ów

Urodzony w Wielkiej Brytanii Ian Cameron swoją karierę rozpoczął w 1975 roku we Włoszech, gdzie dołączył do studia Pininfarina. Następnie przeniósł się do Iveco, by w 1992 roku przenieść się do BMW. Tam spędził 20 lat, odchodząc na emeryturę w 2012 roku.

Cameron ma na swoim koncie wiele projektów, ale trzeba przyznać, że ze znawstwem potrafił przekuć konserwatywne projekty w ponadczasową elegancję. Za czasów monachijskiego koncernu czuwał m.in. nad trzecią generacją Range Rovera. Ta zadebiutowała w 2002 i jest wciąż jednym z ładniejszych, klasycznych dużych SUV-ów.

Ian Cameron

Znacznie wcześniej jednak dał światu BMW Z8. Niesamowity roadster, inspirowany przepięknym BMW 507 stał się nie tylko wizytówką agenta 007 ("Świat to za mało" z Piercem Brosnanem), ale i poszukiwanym obecnie youngtimerem. I znów - prosty, klasyczny design, w bardzo udany sposób przeniesiony do współczesności.

Wielu zapamięta też Camerona ze względu na jego pracę przy Rolls-Royce'ach. To Brytyjczyk wprowadził angielską markę w świat współczesności. Po niezłym, ale bardzo konserwatywnym Silver Seraphie powrócono do idei modelu Phantom. I właśnie Ian Cameron odpowiada za tą ponadczasową, monumentalną bryłę Phantoma VII. Jakby tego było mało, również "biedny" Rolls, czyli model Ghost, powstawał pod kierunkiem designera.  Wszystko to, co widzimy obecnie, wzięło się więc z idei zamordowanego Brytyjczyka.

Po przejściu na emeryturę wciąż doradzał marce jako niezależny projektant. Podobnie jak jego żona,  Verena Kloos, wciąż aktywna projektantka współpracująca z Monachijczykami. Pani Kloos była również obecna w trakcie napadu, lecz udało się jej uciec do sąsiadów, skąd wezwała pomoc.