Infiniti wreszcie stało się takie, jakie powinno być od dawna. Oto nowy QX60
Infiniti postawiło krok w przyszłość i pokazało nowy model. Wreszcie jakoś wygląda, ma nowe technologie i szanse na konkurowanie z innymi autami z tego segmentu. Szkoda, że tak późno.
Czy Infiniti miało szanse na przetrwanie w Europie? Nie - nie w postaci, którą w zasadzie cały czas reprezentuje. Nowoczesne silniki cieszyły, ale niestety były "zbyt emisyjne" i paliwożerne dla europejskich klientów. A cała reszta zawodziła - nie mieliśmy tutaj ciekawych multimediów, nowoczesnych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa, czy chociażby sensownego wykończenia. Wszystko to było mocno przestarzałe, zwłaszcza na tle konkurentów. I co? Infiniti się zwinęło i ograniczyło działanie do rynku amerykańskiego. A teraz pokazuje to, co powinno pokazać lata temu.
Oto nowe Infiniti QX60
Zacznijmy we właściwy sposób - tak wyglądała poprzednia generacja tego auta, która oferowana była także w Polsce.
A tutaj macie już nowe wcielenie. Znacznie przyjemniejsze wizualnie, nieprawdaż?
Zmieniło się tutaj wszystko. Nadwozie nawiązuje do stylistyki koncepcyjnych modeli, zapowiadanej już od dłuższego czasu. To całkowicie nowy rozdział dla marki i powiew świeżości, którego bardzo brakowało. Atrakcyjny i agresywny wizualnie front dobrze komponuje się z prostym, ale i przyjemnym dla oka tyłem. Charakterystycznym elementem są "digital piano keys", czyli elementy świateł LED w przednich i tylnych lampach, które według marki nawiązują do klawiatury fortepianu.
Wnętrze nie wygląda już jak z 2006 roku
To była jedna z największych wad poprzednika. Był analogowy, ale w negatywny sposób. Dwa ekrany systemu multimedialnego, do tego przeciętne jakościowo, mnogość przycisków i dużo "giętych" kształtów - to nie jest zestaw, który cieszy wzrok.
Teraz Infiniti stawia na linię nawiązującą do nowych projektów Nissana. Zresztą to właśnie z nowego Rogue/Qashqaia czerpie między innymi multimedia (12,3 cala) i cyfrowe wskaźniki (10,8 cala). Dodano też prostą konsolę centralną, gdzie poza panelem klimatyzacji znajdziemy jedynie podstawowe przełączniki. Całość wykończono skórą i materiałami z najwyższej półki.
QX60 to auto 6-osobowe, co pozwoliło na wygospodarowanie komfortowej przestrzeni dla każdego. Przednie fotele o nazwie "zero gravity" charakteryzują się odpowiednią miękkością i doskonałym dopasowaniem do kręgosłupa. A jakby tego było mało, to równie komfortowe fotele znajdziemy w drugim rzędzie.
Pod maską niezmiennie znajduje się 3,5-litrowe V6
295 KM generowanych przez tę jednostkę może trafić na przednie lub wszystkie cztery koła. Skrzynia CVT została zastąpiona 9-biegowym automatem, co jest świetną wiadomością dla wszystkich fanów marki. Co prawda Infiniti QX60 będzie oferowane tylko w USA, ale tam też mamy grono stałych czytelników.