Jeremy Clarkson oficjalnie zwolniony z BBC
Licznik odcinków Top Gear zatrzymał się na liczbie 175. Dokładnie tyle odcinków wyemitowano od 2002 roku, kiedy to Jeremy Clarkson z Andym Wilmanem wznowili program BBC w nowej formule, która zafascynowała miliony widzów na całym świecie. Top Gear, jaki znaliśmy do tej pory, właśnie przestał istnieć.
Dzisiaj po południu Tony Hall, dyrektor generalny BBC, wydał oświadczenie dotyczące konsekwencji, jakie poniesie Jeremy Clarkson po incydencie z 4 marca 2015 roku, w którym poszkodowany został Oisin Tymon. O sprawie pisaliśmy tutaj. Teraz jednak znamy całe tło afery nazwanej przez Brytyjskie tabloidy "dinner-gate"...
W wyniku śledztwa wewnętrznego, które prowadził Ken MacQuarrie, ustalono, że jednoznaczną winę za zajście ponosi Clarkson, który werbalnie i fizycznie zaatakował Tymona. Po przesłuchaniu świadków MacQuarrie ustalił, że starcie fizyczne trwało ok. 30 sekund i zostało przerwane w wyniku interwencji świadków. Podczas bicia Tymona, Clarkson wielokrotnie używał "najgorszych przekleństw" i groził producentowi wyrzuceniem z Top Gear. W dodatku wystarczająco głośno, aby wszyscy obecni w hotelu Simonstone Hall w Północnym Yorkshire mogli to usłyszeć.
Po zajściu Oisin Tymon udał się do szpitala na oględziny - miał siniaki i rozciętą wargę. Był również w szoku oraz był przekonany, że właśnie stracił pracę. Nie wniósł jednak żadnego oskarżenia. Clarkson w dniach po zajściu wielokrotnie próbował przeprosić poszkodowanego - pocztą, e-mailem oraz osobiście. Następnie sam, 9 marca, zgłosił sprawę do BBC.
Dzisiaj Hall ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Clarksonem. Nie krył słów uznania dla niego samego oraz dla Top Gear. Zaznaczył też ogromny wkład, jaki Clarkson wniósł do BBC. Uznał jednak, że granica została przekroczona, oraz że zasady muszą być takie same dla wszystkich, a popularność, jaką cieszy się prezenter Top Gear, nie może być pretekstem do ich nie przestrzegania.
Teraz przed BBC stoi poważne wyzwanie, polegające na ustaleniu, jak będzie wyglądał Top Gear w 2016 roku, oraz co zrobić z odcinkami z tego sezonu, które nie zostały wyemitowane. Hall potwierdził w oświadczeniu, że program będzie kontynuowany, nie wiadomo jednak, kto w nim wystąpi. Czy Hammond i May zgodzą się prowadzić program z następcą Clarksona? W rolach potencjalnych kandydatów media stawiają takie postacie jak Stephen Fry czy Chris Evans. Oczywiście nie ma na ten temat żadnych oficjalnych informacji.
A może Clarkson, May i Hammond będą prowadzić program w jednej z konkurencyjnych stacji? Z pewnością jest to jeden ze scenariuszy. Co powiecie na rywalizację nowego Top Gear z nowym programem uwielbianego trio? Nastroje oczywiście nie są w tej chwili optymistyczne, ale przypomnijmy sobie w tym miejscu polskie przysłowie: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Być może nadejdą lepsze czasy, a nowe programy będą jeszcze lepsze niż to, co oglądaliśmy do tej pory.
Ponownie zostaliśmy pozostawieni z masą pytań i musimy cierpliwie czekać na odpowiedzi. Jedno jest pewne - Jeremy Clarkson nie wystąpi już w Top Gear.
And on that bombshell... It's time to end.