Każdy chce mieć swoją luksusową terenówkę. Audi też!

Audi przypomina o swoim pomyśle sprzed 3 lat. Niemiecka marka chciałaby wypuścić luksusowego SUV-a, konkurującego z klasą G, czy Defenderem.

Marka z Ingolstadt już 3 lata temu wspominała o tym, że chciałaby wejść w nowy dla siebie segment. Teraz plany się co prawda zmieniły, firma ma swoje problemy i pomysły, ale Gernot Döllner, szef marki Audi, nie poddaje się i chciałby wprowadzić nowy model na rynek. O dziwo, szanse są na to teraz znacznie większe.

Audi celuje w segment, który będzie niszowy

Firma od razu zapowiada, że mimo planów upraszczania gamy modelowej, wciąż jest miejsce na projekty niszowe, które odwołują się do emocji. I grubych portfeli klientów, bo terenowe Audi miałoby być flagowym modelem w gamie.

Niemcy nie planują robić typowej terenówki. Celują w coś zupełnie innego, co póki co w Europie nie jest spektakularnym sukcesem. Chodzi bowiem o solidną terenówkę, która jest... autem elektrycznym.

Land Rover jeszcze nie wprowadził elektrycznej wersji Defendera, a Mercedes klasy G, choć bez wątpienia jest udanym modelem, jest kompletną klapą sprzedażową.

Audi ma jednak pomysł, jak nie przeinwestować w ten niszowy model.

Otóż, bazą dla nowego auta miałby być świeżo wskrzeszony Scout Harvester. Zbudowany z myślą o Amerykanach kanciasty, elektryczny SUV mógłby dostarczyć platformy również dla Ingolstadt. Być może więcej elementów zostałoby wykorzystanych wspólnie, aby nowe... Q10 (?) trafiło na rynek.

Audi Luksusowy SUV Audi wg AI

Łącznie z fabryką. Audi na razie nie ma żadnego zakładu produkcyjnego w USA. Ale wiadomo, że targetem stałby się między innymi ten kraj. Wspólna produkcja ze Scoutem, bądź nowy zakład np. w Tennessee, pozwoliłyby na uniknięcie ceł. Gernot Döllner nic oficjalnie nie deklaruje, sugeruje że wszystko zależy od relacji koncernu z rządem amerykańskim. Ale poleca, abyśmy byli czujni, bo w temacie coś się dzieje.

Myślę, że dla tego modelu kolejnym ciekawym rynkiem zbytu mogłyby być Chiny. Niemiecki koncern przegrywa tam z miejscowymi produktami, a jak wiemy, w Chinach liczą się elektryczne, luksusowe SUV-y. Widzę więc potencjał na odzyskanie choćby części rynku. Zwłaszcza, jeśli oferta poszerzyłaby się o model EREV.