KIA K8 to nowa luksusowa limuzyna z Korei. Jeździlibyście?
Oto KIA K8. Nazwa nikomu nic zapewne nie mówi, aczkolwiek do czynienia mamy tutaj z bardzo elegancką i nowoczesną limuzyną klasy wyższej.
Dalekowschodnia motoryzacja to temat na opasłą encyklopedię nieznanych aut. Wiele osób w ogóle nie wie, że KIA produkuje na przykład autokary i duże limuzyny. Model K7/Cadenza możecie kojarzyć z czasów Euro 2012, kiedy to tym autem wożono najważniejsze głowy z organizacji FIFA. Koreańczycy dalej siedzą w tym segmencie i oferują coraz nowsze wcielenia tego auta. KIA K8 to zaprezentowane właśnie najświeższe wcielenie topowej limuzyny marki.
KIA K8 wygląda imponująco
Im więcej nowych aut tej marki widzę, tym bardziej przemawia do mnie koreańskie podejście do designu. Unifikacja ogranicza się do detali, a nie skalowania całych elementów auta. Dzięki temu ten model ma dużo unikalnego stylu, ale jednocześnie wciąż nawiązuje do mniejszych modeli, w tym do następcy Optimy, modelu K5.
Póki co Koreańczycy nie odkrywają wszystkich kart. Na razie dostaliśmy trzy zdjęcia nadwozia. Złośliwi powiedzą, że front ma w sobie coś z Mondeo, aczkolwiek dzięki ciekawemu grillowi naprawdę wpada w oko i zapada w pamięć. Tył z kolei dzięki ledowej listwie jest optycznie poszerzony, co buduje ciekawy masywny charakter tego auta.
Nie wiemy jak wygląda wnętrze tego auta, ale...
Koreańczycy lubią zaskakiwać. W przypadku limuzyny pokuszą się zapewne o ciekawe rozwiązania, duże ekrany i minimalną liczbę fizycznych przycisków. Takie są trendy, choć niekoniecznie każdemu odpowiadają.
Tajemnicą pozostaje także gama jednostek napędowych. Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że Koreańczycy w swoich topowych autach nie idą na kompromisy. KIA K8 może więc dostać kilka ciekawych wariantów napędowych - od 300-konnej jednostki 2.5 T-GDI, przez doładowane 3.3-litrowe V6, aż po wolnossące V6 o objętości skokowej 3,8-litra. Napęd trafi na tylne koła lub na wszystkie cztery. Platforma jest tutaj współdzielona z autami Genesisa i potencjalnie z modelem Stinger.
Sugeruje to także przyjemne właściwości jezdne, choć KIA K8 z pewnością na pierwszym miejscu stawia komfort, a nie sportowe wrażenia z jazdy.
Gdzie dostępna będzie KIA K8?
W Korei i potencjalnie w USA, choć i z tego rynku ten model może zniknąć. Wszystko zależy od tego, czy koncern nie będzie chciał promować przede wszystkim Genesisa, zabierając mu sprzed nosa potencjalnych konkurentów z własnego podwórka.