Koce gaśnicze dla samochodów są fascynujące. Tak wyglądają w akcji

Koce gaśnicze do gaszenia samochodów? Tak, takie rozwiązania są już produkowane i budzą wiele emocji - mogą być receptą na pożary niektórych aut. Zobaczcie jak to wygląda.

Wiecie, że gaszenie samochodów, zwłaszcza elektrycznych, to ogromne wyzwanie? Na przykład podczas dość głośnego pożaru Tesli w USA zużyto 121 000 litrów wody do opanowania ognia. Jednocześnie nie jest to najlepsza metoda, gdyż auta na prąd powinno gasić się specjalnym proszkiem lub odpowiednią pianą, która zabezpiecza strażaków przed porażeniem lub przed wdychaniem szkodliwych substancji wydzielających się z baterii. Co może być rozwiązaniem tego problemu? Koce gaśnicze. Te zyskują na popularności, a nowe technologie umożliwiają łatwe korzystanie z takich rozwiązań.

Koce gaśnicze

Koce gaśnicze mogą być nawet lepsze od gaśnicy

Standardowy koc gaśniczy ma 6 metrów szerokości i 8 metrów długości. Dzięki temu bezpiecznie zakrywa całą przestrzeń auta i pozwala na odizolowanie powietrza. Specjalny materiał, z którego jest wykonany, nie pali się i nie przepuszcza tlenu, co jest kluczowe w takiej sytuacji.

Choć rozwiązanie to wygląda niewinnie, to jednak jest unikalne pod kątem technologii. Zwinięty wygląda niczym zwykły kawałek tkaniny. Problem polega jednak na tym, że może on ważyć nawet 30 kilogramów, tak więc do rozłożenia go nad samochodem potrzeba kilku osób. Potem trzeba zadbać o dobre dociśnięcie krawędzi do ziemi - i w tym właśnie pomaga odpowiednio duża masa tego materiału.

Koce gaśnicze mogą być wykorzystywane kilka razy

W zależności od zastosowanej technologii taki koc można wykorzystać jeden raz (potem niestety musi zostać zutylizowany), lub nawet do 50 razy. Wówczas wystarczy go odpowiednio przygotować do kolejnego użycia, co nie jest skomplikowanym procesem.

Skoro jest to tak dobre rozwiązanie, to gdzie znajduje się haczyk? Odpowiedź jest prosta - poza masą jest nim cena. Bazowy koc gaśniczy kosztują nawet 700-900 euro. Wielorazowe koce są niestety znacznie droższe i kosztują nawet ponad 2 000 euro. Nie da się jednak ukryć, że jest to bardzo ciekawa technologia. Alternatywa dla gaśnic? Niekoniecznie - raczej taki koc mógłby stanowić dopełnienie popularnego rozwiązania. Nie zdziwi nas więc sytuacja, w której za kilka lat koce gaśnicze pojawią się na wyposażeniu nowych samochodów, zwłaszcza elektrycznych.