Koenigsegg Gemera to Mega-GT i prawdziwa rewolucja na kołach
Wizjoner? Cudotwórca? Christian von Koenigsegg znowu daje nam coś, czego się nie spodziewaliśmy. Oto Koenigsegg Gemera - czterosobowoe "mega-gt".
Mówi się, że to Elon Musk zrewolucjonizuje motoryzację. Tymczasem prawdziwy magik mieszka w Szwecji i ciągle dłubie w swoim starym hangarze na lotnisku w Ängelholm. Tam powstają prawdziwe cuda, takie jak jednobiegowa przekładnia w Koenigseggu Regerze czy jej wariacja z modelu Jesko mająca około... 21 przełożeń. Teraz przyszedł czas na kolejny krok - oto Koenigsegg Gemera, czyli 4-osobowe mega-gt z unikalnym napędem.
1723 KM, cztery silniki
Przede wszystkim Christian von Koenigsegg wyznaje jedną prostą zasadę - trzeba rozwijać to, co mamy pod nosem. Dlatego chociażby od lat pracuje nad systemem Freevalve, czyli silnikiem bez wałków rozrządu. Rozwiązanie to testowano od lat i próbowano wdrożyć już w wielu autach, jednak dopiero teraz debiutuje na rynku - i to od razu w wielkim stylu.
Koenigsegg Gemera ma 1723 KM i 3500 Nm generowanych przez cztery silniki. Trzy z nich to jednostki elektryczne. Dwie ulokowano na tylnej osi, zaś trzecią na... wale korbowym. Łącznie zapewniają one 1123 KM i napędzają wyłącznie tylną oś. Żeby było ciekawiej, dzięki instalacji 800V i pojemnej baterii, Gemera może przejechać nawet 50 kilometrów w czysto elektrycznym trybie. Żeby było ciekawiej, w tym ustawieniu rozpędzi się nawet do 300 km/h.
Czwarty silnik wysadzi panewki w Waszych głowach
Tutaj Christian von Koenigsegg przeszedł samego siebie. Dwa litry pojemności, trzy cylindry i... 608 KM. Tak, to możliwe - silnik ten wykorzystuje technologię Freevalve, czyli nie ma klasycznych wałków rozrządu. Pneumatyczno-hydrauliczne siłowniki są tutaj sterowane elektronicznie, a ich praca dopasowywana jest do potrzeb narzucanych przez komputer i kierowcę.
System Freevalve ma także jeszcze jedną zaletę - sprawia, że silnik jest bardzo czysty i oszczędny. Już kilka lat temu Christian von Koenigsegg oznajmił, że jego rozwiązanie może nawet wyeliminować katalizatory. Nie trzeba tutaj żadnych turbin i innych wspomagaczy, bowiem sam system może wygenerować ciśnienie na poziomie 0,2-0,4 bara. Gemera dostała jednak dwie turbiny, aby wycisnąć możliwie najwięcej mocy.
Koenigsegg Gemera jeździ na dwóch paliwach
Do tego auta można tankować paliwo E85 (domyślnie), ale jeździ także na klasycznej "95-tce". Silnik spalinowy w tym aucie dostał nazwę "Tiny Friendly Giant", głównie dzięki temu, że zapewnia znikomą emisję dwutlenku węgla.
Przy okazji osiągi rzucają na kolana. Setka pojawia się na zegarach w 1,9 sekundy, a prędkość maksymalna ma przekraczać 400 km/h.
W środku jest całkiem luksusowo
Gemera nie jest spartańskim samochodem. Cztery kubełkowe fotele zapewniają komfortowe warunki podróżowania, a system multimedialny z dodatkowymi wyświetlaczami pozwala na delektowanie się filmami i muzyka w podróży.
Koenigsegg wyprodukuje 300 egzemplarzy tego auta. Cena? Około miliona euro.