Koreańczycy wiedzą jak robić ładne rzeczy. Genesis potrafi zaskoczyć stylem

Ta marka zaskakuje na każdym kroku - a jej nowy model jest naprawdę ciekawy wizualnie. Genesis X Gran Equator to zapowiedź samochodu, który łączy cechy crossovera i dużego kombi. Luksus jest tutaj na pierwszym miejscu.

Kilka dni temu Koreańczycy pokazali fantastyczne coupe i kabriolet bazujące na flagowym modelu G90. Genesis lubi bawić się stylem i formą, ale jednocześnie zachowuje w swoich projektach "produkcyjny" charakter. Czasami wręcz można odnieść wrażenie, że każdy z pokazanych samochodów lada chwila trafi do produkcji. Nie inaczej jest z tym autem - to Genesis X Gran Equator Concept.

W tym aucie postawiono na dość zaskakującą koncepcję. Z jednej strony mamy do czynienia z SUV-em, z drugiej zaś w stylistyce można dostrzec cechy podniesionego kombi. Jedno jest jednak pewne - na pierwszym miejscu postawiono... luksus.

Genesis X Gran Equator Concept. Terenówka, luksusowe kombi, czy GT nowej ery?

Jednoznaczne sklasyfikowanie tego samochodu nie jest proste. Koreańska marka bawiła się tutaj formą, czerpiąc z wielu segmentów. Z jednej strony mamy tutaj cechy typowe dla SUV-a, ale nieco obniżona linia dachu i terenowe opony sprawiają, że to auto nieco wymyka się standardowym ramom znanych segmentów.

Genesis X Gran Equator

Ja dostrzegam tutaj cechy takich aut, jak chociażby... Monteverdi Safari. Ten nieco bardziej "terenowy" charakter kryje luksusowe wnętrze, a całość ma bardzo dystyngowaną formę. Charakterystyczne dwuczęściowe lampy, które są wyróżnikiem marki, w połączeniu z prostą bryłą, tworzą naprawdę udany wizualnie zestaw.

Napęd pozostaje tajemnicą, aczkolwiek może to być auto elektryczne. Koreańczycy nabrali wody w usta i nie chwalą się takimi informacjami. Co więcej, nikt nie wspomina też, czy to auto trafi do produkcji. Ceremonialnego "nie" też jednak nie było, więc w przyszłości wszystko jest możliwe.

Nowy Genesis jest gwiazdą targów w Nowym Jorku

Tym, co robi tutaj największe wrażenie, jest wnętrze. Pozbawiono je... ekranów. To realizacja obietnicy Luca Donckerwolke, który twierdzi, że niebawem w Hyundaiach i Genesisach wyświetlacze będą dużo bardziej dyskretne. To zmiana, na którą liczy wiele osób - a design tylko na tym zyska.

Kokpit utrzymano w stylu retro, stawiając na proste okrągłe wskaźniki i masywną deskę rozdzielczą. Całość wygląda zaskakująco "produkcyjnie", co może intrygować. Czy faktycznie ten model trafi w nieodległej przyszłości na rynek? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.