Ładuje się w chwilę, ma wielki zasięg i świetne osiągi. To samochód dla... Gen-Z
Wygląda niczym mały hatchback. Ma 653 KM, przejedzie 1200 kilometrów na ładowaniu, a przy ładowarce spędza mało czasu. Nazywa się Gen-Z i... ma być przyszłością grupy General Motors. Nie, nie w USA.
Od końcówki lat dziewięćdziesiątych General Motors blisko współpracuje z grupą SAIC. Koncern stojący między innymi za MG tworzy wiele samochodów wspólnie z amerykańskim gigantem, oczywiście z myślą o lokalnym chińskim rynku. Z okazji 28-lecia współpracy stworzono prototyp samochodu o dość nietypowym charakterze. Nazywa się Gen-Z, jest małym hatchbackiem i ma zadziwiająco dużo mocy, jak na tego typu samochód. W sumie... czemu nie?
Gen-Z Explorer zapowiada najprawdopodobniej nowy model Buicka. Tak, ma przekonać młodych klientów
General Motors i SAIC prowadzą razem Pan Asia Technical Automotive Center - biuro techniczne i designerskie. Odpowiada ono za szereg projektów, głównie noszących logotypy Buicka. Ta "amerykańska" marka w Chinach radzi sobie bardzo dobrze, a jej nowa linia, Electra (stricte elektryczna) cieszy się rosnącą popularnością.
Istnieje spora szansa, że Gen-Z będzie częścią tej gamy. Nowy model gra wymiarami w tej samej lidze, co nowe dziecko Nio - Firefly. Stylistyka także nawiązuje do tego samochodu, choć nieco bardziej klasyczny pas przedni może przemawiać do szerszego grona odbiorców.
Explorer jest wciąż makietą, aczkolwiek Chińczycy mają pełną wizję takiego auta, włącznie z napędem, który pojawi się pod nadwoziem. Blisko 650 KM zapewni abstrakcyjnie dobre osiągi, a kluczowym elementem ma być nowa bateria. Ta ma oferować gęstość energetyczną na poziomie 350 Wh/kg, co teoretycznie przełoży się na około 1200 kilometrów zasięgu. Jakby tego było mało, to w bonusie jest też instalacja 800V, gwarantująca szybkie ładowanie.
Seryjna produkcja stoi jeszcze pod znakiem zapytania - to póki co projekt badający rynek. Widać jednak, że Chińczycy też zmieniają podejście i zaczynają myśleć o samochodach zaprojektowanych specjalnie z myślą o młodych osobach. Chodzi tu nie tylko o design, ale także o całe doświadczenie obcowania z pojazdem, definiowane głównie oprogramowaniem.
General Motors i SAIC póki co nie podają szczegółów na temat tego auta. Pewne jest jednak to, że Gen-Z Explorer powróci jeszcze, potencjalnie w wersji dużo bliższej produkcyjnemu modelowi. Co jak co, ale wizualnie wpada w oko - i może być naprawdę ciekawą koncepcją.


