Land Rover Discovery - Odnowiona "dyskoteka"
Po 12 latach od premiery poprzedniej bryły popularnej "Dyskoteki", doczekaliśmy się całkowitej wymiany modelu. Piąta (!) generacja Discovery zmieniła całkowicie formę. Choć przestała być kanciasta, wciąż poznamy, że paryska premiera jest Land Roverem.
Stylistyka nowego modelu bardzo mocno nawiązuje do mniejszego Discovery Sport. Nie sposób jednak pomylić obu samochodów - "duże" Discovery jest faktycznie sporo większe, a w tylnej części nadwozia linia dachu poprowadzona została wysoko. Głównie z tego powodu, żeby zmieścić dwie osoby w trzecim rzędzie siedzeń.
Producent chwali się, że to będzie "najlepszy rodzinny SUV na świecie" - co powinno zasmucić tych, którzy wciąż traktowali Discovery w kategoriach samochodu terenowego. Nowa generacja ma być komfortowa, bezpieczna i uniwersalna. I przede wszystkim lekka. Udało się zaoszczędzić... 480 kg! To oczywiście przełoży się nie tylko na prowadzenie i osiągi, ale także na zużycie paliwa i emisję spalin, co podkreśla brytyjska firma.
Spodziewajmy się także dobrych właściwości terenowych oraz sporych możliwości przewozowych. Piąte Discovery ma mieć aż 283 mm prześwitu, głębokość brodzenia 90 cm, zdolność do ciągnięcia przyczepy o masie 3,5 tony oraz 1137 l pojemności bagażnika przy pięciu osobach (2406 litrów po złożeniu obu rzędów siedzeń).
Jeśli chodzi o silniki, klienci będą mogli wybrać jedną z trzech jednostek. Bazową będzie dwulitrowy diesel z nowej rodziny Ingenium, który dysponował będzie mocą 240 KM i do 100 km/h będzie pozwalał rozpędzić się w 8,3 sekundy. Drugą opcją będzie trzylitrowy silnik wysokoprężny o mocy 258 KM i momencie obrotowym 600 Nm. Ta wersja "setkę" będzie osiągał w 8,1 sekundy. Dla tych, którzy chcą wybrać wersję benzynową, będzie Si6, czyli sześciocylindrowe 3.0 o mocy 340 KM (z kompresorem). Tutaj możemy już myśleć o przyspieszeniach rzędu 7,1 s. Spalanie średnie, w zależności od wersji, będzie wahać się między 6,5 a 10,9 l/100 km.
Land Rover Discovery będzie dostępny w czterech wersjach wyposażenia: S, SE, HSE i HSE Luxury. Nawet najuboższa wersja będzie miała na pokładzie 19" alufelgi, pneumatyczne zawieszenie, czterostopniową regulację napędu Terrain Response, reduktor oraz dwustrefową klimatyzację... manualną. Wyższe wersje otrzymają odpowiednio: SE - skórzaną tapicerkę, automatyczną klimatyzacją i nawigację, HSE - skórę Windsor, audio sygnowane przez Meridian, dach panoramiczny, większe koła i LED-owe światła. Wersja HSE Luxury w standardzie otrzyma koła 21", system inforozrywkowy dla drugierzo rzędu siedzeń i wszystkich możliwych "asystentów" w standardzie.
Wszystkie Discovery otrzymają także mechanizm "Intelligent Seat Fold", pozwalający zarządzać położeniem drugiego i trzeciego rzędu siedzeń zarówno z poziomu bagażnika, jak i ekranu na konsoli środkowej czy aplikacji na telefon. Pneumatyczne zawieszenie będzie też po zatrzymaniu opuszczać się o 4 cm, aby łatwiej było wsiąść lub wysiąść z samochodu.
Podano już ceny samochodów dla rynku brytyjskiego. Bazowe Discovery S będzie zaczynało się od 43 495 Funtów. Wersja HSE Luxury będzie kosztować minimum 62 695 Funtów. Na polską premierę musimy jeszcze chwilę poczekać.