Lata siedemdziesiąte powróciły. GFG genialnie przerobiło Maserati MC20

Czasy fascynujących prototypów są już przeszłością. Na szczęście Włosi od czasu do czasu potrafią nas zaskoczyć, wracając do kultowego designu z lat siedemdziesiątych. GFG Peralta S to Maserati MC20 w klasycznym "klinowatym" stylu.

GFG Style, włoska firma założona w 2015 roku przez Giorgetto i Fabrizio Giugiaro, zaprezentowała unikatowy model Peralta S. Ten pojazd powstał na bazie Maserati MC20 i stanowi hołd dla Maserati Boomerang z 1971 roku.

Maserati MC20 zamieniło się w naprawdę unikalny projekt

Peralta S wyróżnia się monolitycznym nadwoziem wykonanym z trzech polerowanych paneli aluminiowych. Te elementy tworzą jednolitą powierzchnię z szybami, nadając samochodowi futurystyczny wygląd. Dostęp do dwumiejscowego wnętrza zapewnia centralny panel obejmujący przednią szybę, unoszony w całości. Boczne okna otwierają się niezależnie, w stylu "gullwing".

Fabrizio Giugiaro, opisując Peralta S, podkreślił inspirację latami siedemdziesiątymi oraz chęć nawiązania do projektów swojego ojca, zwłaszcza do Maserati Boomerang. Zauważył, że wiele sportowych modeli czerpało z tej stylistyki.

Maserati MC20 Peralta S

Peralta S zadebiutowała 22 marca 2025 roku podczas Pastejé Automotive Invitational w Meksyku. Prezentacja odbyła się w obecności Giorgetto i Fabrizio Giugiaro, a samochód wzbudził zainteresowanie wśród gości i entuzjastów motoryzacji.

Historia GFG Style sięga 2015 roku, kiedy to Giorgetto Giugiaro, uznawany za jednego z najbardziej wpływowych projektantów w historii motoryzacji, wraz z synem Fabrizio, założył tę firmę. Siedziba GFG Style mieści się w Moncalieri koło Turynu. Firma oferuje szeroki zakres usług związanych z projektowaniem i rozwojem nowych pojazdów, od koncepcji po prototypy. Wśród wcześniejszych projektów znajdują się koncepcyjne modele takie jak Sibylla czy Kangaroo.

Maserati MC20 to idealny "dawca" dla takiego projektu

Oryginalny Boomerang z 1971 roku powstał na bazie modelu Bora z gamy Maserati. Tym samym GFG w idealny sposób nawiązało tutaj do tego prototypu i zgrabnie wkomponowało wiele oryginalnych detali do nowego projektu. Szkoda tylko, że nikt nie pokusił się na opracowanie od zera całkowicie nowego wnętrza, które byłoby nowoczesną interpretacją kokpitu auta z lat siedemdziesiątych.

Sercem Bory było 4,7-litrowe V8, zaś w Peralcie S kryje się jednostka 3.0 V6 Nettuno, która generuje 630 KM. Moc na koła przekazuje 8-biegowy dwusprzęgłowy automat firmy Tremec z Meksyku, dostrojony na potrzeby tego samochodu.