Legenda głosi, że Tesla Roadster kiedyś trafi na rynek. Ja w to nie wierzę
Zaprezentowana w 2017 roku, zapowiadana na rok 2020, do 2024 nie trafiła na rynek. Tesla Roadster nie pojawi się też na drogach w najbliższym czasie. Fanatycy, którzy wpłacili zaliczki na ten samochód, muszą mieć nerwy ze stali.
- Elon Musk potwierdził, że Tesla Roadster nie trafi na rynek w najbliższym czasie
- Amerykańska marka skupia się na "ważniejszych dla dobra świata"
- Produkcyjna wersja, jeśli kiedykolwiek się pojawi, zmieni swój wygląd
Dokładnie takie słowa usłyszeli inwestorzy i fani tej marki. Tesla Roadster, zapowiadany od 7 lat sportowy model marki, nie ujrzy światła dziennego w najbliższym czasie. Elon Musk twierdzi, że jego firma "musi skupiać się na rzeczach ważniejszych dla dobra świata". Jeśli w tych słowach mieści się skakanie na scenie za Donaldem Trumpem, to zdecydowanie nie ma tutaj ani dobra, ani walki o lepszy świat.
Ale kogo to dziwi? Póki co Tesla ma nowy cel: produkować samochody bez kierownicy. Można żartobliwie powiedzieć, że jest to jakaś forma cięcia kosztów. Niemniej chodzi o coś zupełnie innego - Musk chce stać się liderem autonomicznej motoryzacji.
Tym samym Tesla Roadster znowu traci na znaczeniu, a CyberCab staje w świetle jupiterów
Według Muska Tesla jest na dobrej drodze do tego, aby stać się liderem w segmencie samochodów autonomicznych. CyberCab ma być tani i skuteczny. Trudno w to uwierzyć, patrząc na możliwości systemu FSD, ale marzyć zawsze można.
Co więcej, ekscentryczny szef tej marki twierdzi także, że kolejny rok przyniesie ogromne odbicie dla Tesli, a sprzedaż drastycznie wzrośnie. Ma w tym pomóc między innymi odświeżony Model Y. Trudno jednak powiedzieć, czy te estymacje nie są zbyt optymistyczne, patrząc na jednak rosnących w siłę konkurentów - także z Chin. Co prawda w USA nie mają oni obecnie żadnej siły przebicia, za sprawą cła wynoszącego 100% wartości pojazdu, aczkolwiek na innych kontynentach grają coraz odważniej.
Pewne jest jedno: Ci, którzy uwierzyli w Teslę Roadster, muszą mieć nerwy ze stali. Zamrażanie pieniędzy w projekcie, który de facto nie istnieje, jest zarazem przejawem odwagi i szaleństwa. Zresztą to samo może tyczyć się CyberCaba, który teoretycznie na drogi ma wyjechać w 2026 roku. Jakoś nie mogę w to uwierzyć...