Lexus LFR (?) nadjeżdża. To niemal pewne, że zobaczymy następca genialnego LFA

Wiemy już sporo. Ale przede wszystkim już wiemy, że mamy na co czekać. Lexus LFR (najprawdopodobniej) jest potwierdzony i trafi na rynek. Nie możemy się doczekać.

Prezes Toyoda nie zwalnia tempa. Mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Z obozu Japończyków coraz częściej słychać ryk silników samochodów, które wybieramy sercem, a nie rozumem. Wychodzi nam, że w sezonie 2026 zobaczymy dwa modele na torach wyścigowych: będzie to Toyota GR GT3 oraz Lexus LFR GT3. Ten drugi zastąpi model RC GT3, a przede wszystkim, dostanie wariant drogowy.

Lexus LFR zmierza na ulicę. Co zaoferuje?

Nowe informacje, które docierają do nas, nie tylko sugerują nazwę, ale i całkiem sporo informacji.

Oczywiście, Lexus LFR będzie spokrewniony z również drogową odmianą Toyoty GR GT3. Ta jednak może być znacznie bardziej limitowana. Lexus planuje coś pomiędzy modelem LC, nieodżałowanym, genialnym LFA, a nowymi modelami Mercedesa i McLarena.

Innymi słowy, dostaniemy samochód, który będzie świetnym autem sportowym, ale również GT. Oczywiście będzie też znacznie droższy od LC.

Lexus LFR

Japończycy jak ognia unikają wzrostu masy swojego GT. Dlatego samochód będzie korzystał z karbonowego monokoku. Pozwoli to zaoszczędzić kilogramy (czego nie udało się zrobić BMW np. w nowej M5) oraz konstrukcyjnie zbliżyć samochód do bardziej wyczynowych konstrukcji.

Wizualnie Lexus LFR pozostanie klasycznym coupe, z długą maską, krótkim tyłem i kabiną wykończoną najwyższej klasy materiałami. Japończycy potrafią zrobić to dobrze. Zresztą, prototypy Toyoty GR T3 oraz auta koncepcyjne wskazują nam, że może to być jeden z najbardziej spektakularnych samochodów XXI wieku.

Również pod względem silnika. Oczywiście, to nie Corvette ZR1, a więc do dyspozycji prawdopodobnie dostaniemy samochód hybrydowy. Jednak jego bazą ma być całkowicie nowe V8 z podwójnym doładowaniem. To, które brzmi tak cudownie. 

Posłuchajcie filmu z testów Toyoty na SPA-Francorchamps

Mówi się, że wsparty prądem Lexus może osiągać między 650, a 800 KM. Jeśli o mnie chodzi, każda z tych wartości będzie dobra, przy odpowiednio lekkim nadwoziu i dobrym zestrojeniu.

Kiedy?

Lexus LFR w specyfikacji wyścigowej ma zadebiutować (niestety) dopiero podczas wyścigu Daytona 2026. Odmiana drogowa powinna trafić na rynek w tym samym roku, ale nieco później. Być może wcześniej poznamy wersję Toyoty.